„Historia każdego narodu ma swoje blaski i cienie. Uważam, że młode pokolenie Niemców jest gotowe poznać prawdę o swojej historii, czemu ich rodzice nie potrafią sprostać" – mówi na ekranie tytułowy bohater filmu Larsa Kraumego.
Fritz Bauer był prawnikiem żydowskiego pochodzenia. Gdy do władzy doszli narodowi socjaliści, trafił do więzienia. W czasie II wojny uciekł z Niemiec do Skandynawii. Wrócił w 1949 roku. Kilka lat później został prokuratorem generalnym Hesji.
To on oskarżał w tzw. drugim procesie oświęcimskim we Frankfurcie. I on przekazał izraelskiemu Mosadowi informację o miejscu pobytu Adolfa Eichmanna w Argentynie. Kraume opowiedział historię walki Bauera o postawienie Eichmanna przed sądem, ale również jego walki z własnym państwem.
Są lata 50. i wiele wysokich stanowisk rządowych i sądowniczych zajmują byli naziści, którzy chronią hitlerowskich zbrodniarzy. Co więcej, w Europie trwa zimna wojna, silne Niemcy stają się dla Zachodu murem chroniącym przed komunizmem.
Kanclerz Konrad Adenauer to wykorzystuje. Odwraca proces denazyfikacji, doprowadza do uwolnienia 10 tysięcy jeńców niemieckich z więzień alianckich, ogłasza amnestie. Fritz Bauer wie, że jest osobą niewygodną. Ścigając Eichmanna, jest sam przeciw wszystkim.