Cichocki: Wojna kultur na Zachodzie

Amerykański dwumiesięcznik „Foreign Policy" opublikował artykuł brytyjskich politologów Seana Hanleya i Jamesa Dawsona pod tytułem „Polska nigdy nie była całkiem demokratyczna". Wybuchł skandal, redakcja więc zmieniła tytuł na „Polska nigdy nie była tak demokratyczna, na jaką wyglądała". Ale to nie tytuł artykułu szokuje, lecz jego treść.

Aktualizacja: 08.01.2017 22:07 Publikacja: 08.01.2017 19:35

Marek A. Cichocki

Marek A. Cichocki

Foto: archiwum prywatne

Autorzy rozbudowują w nim popularne w zachodniej Europie przekonanie, że Polska i Węgry stały się demokratyczne wyłącznie dzięki UE. Same nigdy nie byłyby do tego zdolne. Proces integracji Europy Środkowej zakładał zainstalowanie w tych krajach nowego porządku, z którego miała wyłonić się polityczna kultura liberalnej demokracji z właściwymi dla niej normami. Projekt się nie powiódł, czego dowodem mają być rządy Fideszu na Węgrzech i PiS w Polsce.

Czy można było tego uniknąć? Można, stwierdzają politolodzy: „UE mogła naciskać mocniej na bezpośrednią zmianę społeczną, dając pierwszeństwo reformie podręczników historii do szkół wyższych, wymuszeniu konkretnych rozwiązań w zakresie ochrony mniejszości czy szczegółowemu nadzorowi własności intelektualnej oraz usług finansowych".

W istocie jest to myślenie czysto kolonialne. Dla każdego rozumnego człowieka z naszej części Europy takie poglądy muszą być nie do zaakceptowania. Otwierają oczy na to, jak patrzy na nas liberalny zachodni mainstream.

W Europie rozpoczyna się otwarta wojna kultur w obrębie Zachodu. Ponieważ w takiej wojnie fronty muszą być klarowne, a ideologie spójne, nikt nie będzie zważał na szczegóły i różnice. Cała Europa Środkowa zostaje wrzucona do worka z „globalnym trumpizmem" oraz populistyczną międzynarodówką.

Także u nas znajdziemy zwolenników takich podziałów. Na naszych oczach dokonuje się więc intelektualna robota, której celem jest wyrzucenie naszego regionu poza wąsko zdefiniowany Zachód.

Autor jest profesorem Collegium Civitas

Autorzy rozbudowują w nim popularne w zachodniej Europie przekonanie, że Polska i Węgry stały się demokratyczne wyłącznie dzięki UE. Same nigdy nie byłyby do tego zdolne. Proces integracji Europy Środkowej zakładał zainstalowanie w tych krajach nowego porządku, z którego miała wyłonić się polityczna kultura liberalnej demokracji z właściwymi dla niej normami. Projekt się nie powiódł, czego dowodem mają być rządy Fideszu na Węgrzech i PiS w Polsce.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Agnieszka Markiewicz: Zachód nie może odpuścić Iranowi. Sojusz między Teheranem a Moskwą to nie przypadek
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Rada Ministrów Plus, czyli „Bezpieczeństwo, głupcze”
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Pan Trump staje przed sądem. Pokaz siły państwa prawa
Opinie polityczno - społeczne
Mariusz Janik: Twarz, mobilizacja, legitymacja, eskalacja
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Śląsk najskuteczniej walczy ze smogiem