Bój o rynek apteczny trwa w najlepsze

W Sejmie odbyła się gorąca dyskusja nad dalszymi losami nowelizacji prawa farmaceutycznego. Dla dużych sieci aptek jej przyjęcie to koniec rozwoju.

Aktualizacja: 09.03.2017 21:11 Publikacja: 09.03.2017 19:46

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

- Rekomendujemy odrzucenie poselskiego projektu ustawy prawo farmaceutyczne – mówił poseł sprawozdawca Michał Cieślak. – Założenia projektu powinny trafić do prac nad nowelizacją prawa farmaceutycznego, w Ministerstwie Zdrowia – dodał.

Ostatecznie 242 posłów opowiedziało się za projektem, a 174 chciało jego odrzucenia. Ustawa jednak ponownie wraca do prac w sejmowej Komisji Deregulacyjnej. Będzie też zasięgana opinia Komisji  Zdrowia, zatem wszystkie opcje dalej są możliwe. 

Poseł sprawozdawca w dyskusji podkreślił, że ustawa, której drugie czytanie odbyło się w czwartek (przygotowała ją grupa posłów PiS), nie zajmuje się kwestią wpływu postulowanych regulacji na ceny leków, a w konsekwencji sytuację konsumentów. Mówił również o kontrowersjach związanych z projektem, który prowadząc do rozdrobnienia rynku ograniczy konkurencję.

– Jestem zaskoczony głosami za odrzuceniem projektu. Powinna odbyć się dalsza dyskusja nad ustawą – mówi Tomasz Latos z klubu PiS. – Musimy się zastanowić nad tym czy za kilka lat chcemy mieć w Polsce tylko sieci apteczne i czy będzie miejsce na pojedynczych placówek – dodał. - Ustawa jest wynikiem gry interesów, to koncernom farmaceutycznym i hurtowniom zależy na rozbiciu konkurencji - mówi Jakub Kulesza z Kukiz'15. - Nie można mówić o dominacji kapitału zagranicznego, 96 proc. aptek należy do polskich firm - dodał.

 - Ustawa powstała poza Sejmem, powinna się jej przyjrzeć CBA - mówił Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej.

Poselski projekt ustawy najpierw przyjęła sejmowa Komisja Zdrowia, ale odrzuciła Komisja Deregulacyjna. Lista przeciwników była długa, także w rządzie.

Krytyczną opinię wygłosił wicepremier Mateusz Morawiecki. - Uzgodniliśmy, że apteka nie powinna być tylko dla farmaceuty. Myślę, że w Sejmie będzie zmiana tego zapisu w ustawie - mówił pod koniec stycznia.

Negatywne uwagi do projektu zgłosiły również UOKiK czy PAIiIZ. Do tej instytucji zwróciły się ambasady USA, Izraela, Kanady oraz Litwy w imieniu inwestorów ze swoich krajów.

- Zmiany te mogą prowadzić do wycofania się inwestorów z sektora farmaceutycznego. Wizerunek Polski jako wiarygodnego partnera biznesowego może zostać znacząco nadszarpnięty.

Po wejściu w życie ustawy w obecnym kształcie nowe apteki mogliby otwierać tylko farmaceuci, jedna spółka mogłaby być właścicielem maksymalnie czterech. Z kolei nowe mogłyby powstawać tylko gdy na jedną aptekę w województwie przypada więcej niż 3 tys. osób.

- Reguła prowadzenia aptek przez farmaceutów obowiązuje w wielu krajach, dotyczy 70 proc. aptek w całej Europie – mówił w "Rz" Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. - Opinia Ministerstwa Rozwoju nie uwzględniła faktu, iż w ostatnich latach upadło kilka tysięcy polskich przedsiębiorstw, płacących w naszym kraju podatki a kolejne 4 tys. w najbliższym czasie czeka bankructwo – dodaje.

- Rekomendujemy odrzucenie poselskiego projektu ustawy prawo farmaceutyczne – mówił poseł sprawozdawca Michał Cieślak. – Założenia projektu powinny trafić do prac nad nowelizacją prawa farmaceutycznego, w Ministerstwie Zdrowia – dodał.

Ostatecznie 242 posłów opowiedziało się za projektem, a 174 chciało jego odrzucenia. Ustawa jednak ponownie wraca do prac w sejmowej Komisji Deregulacyjnej. Będzie też zasięgana opinia Komisji  Zdrowia, zatem wszystkie opcje dalej są możliwe. 

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?