Gość przypomniał, że sieć szpitali nie objęła wielu szpitali prywatnych.
- Są to szpitale, które w dużej części korzystały z kontraktu. Teraz ich potencjał nie zostanie wykorzystany. Te szpitale mogą mieć duże problemy finansowe – ocenił Rozwadowski.
- Na szczęście Enel-Med ma zaledwie 2,7 proc. w swojej sprzedaży kontraktów z NFZ. Duża część to diagnostyka obrazowa, więc nie boimy się tego zagrożenia – dodał.
Zaznaczył, że szpitale, które nie weszły do sieci, mają szansę na kontrakt w postaci 3-7 proc. budżetu, który jest przewidziany na hospitalizację.