Gazprom chce jeszcze więcej

Rosjanie po raz kolejny zwiększyli swoje roszczenia wobec Naftogazu. Chcą od Ukraińców 37 mld dol. Werdykt zapadnie 30 czerwca.

Publikacja: 27.04.2017 15:52

Gazprom chce jeszcze więcej

Foto: Bloomberg

Gazprom podał, że zwiększył z 31,5 mld dol. do 37 mld dol. kwotę swoich roszczeń wobec Naftogazu Ukrainy w sporze przed międzynarodowym trybunałem arbitrażowym w Sztokholmie. Strona rosyjska tłumaczy wzrost roszczeń kontraktem na dostawy gazu na Ukrainę.

Pomimo, że od 25 listopada 2015 r. Kijów nie kupuje gazu w Rosji w ogóle, to zdaniem Gazpromu, obowiązujący kontrakt wymusza płacenia za nieodebrany gaz. Gwarantować to jeden z punktów umowy z 2009 r. - słynny warunek „bierz lub płać" wymusza opłacanie przez odbiorcę 70-80 proc. nawet nie odebranego surowca.

- Nie zamierzamy płacić Gazpromowi za gaz, którego nie zamawialiśmy i nie dostawaliśmy. Gazprom powołuje się na klauzulę „bierz lub płać". Nasze stanowisko jest tutaj bez zmian: arbitraż międzynarodowy zdecyduje czy taka klauzula może być używana - głosi komunikat Naftogazu. Według Naftogazu roszczenia Gazpromu urosły nie do 37 mld dol., ale do 45,7 mld dol.

Jurij Witrenko dyrektor ds handlowych koncernu informował w stycznu, że za gaz kupiony na Zachodzie w 2016 r. Ukraina zapłaciła 1,6 mld dol. czyli trzy razy mniej aniżeli domaga się Gazprom.

- Gdybyśmy za importowany gaz zapłacili tyle, ile chce Gazprom, to PKB Ukrainy nie wzrósłby o 1,5 proc., ale zmniejszył się o 2,5 proc. To jest realny wynik naszych starań. Przede wszystkim tego, że stworzyliśmy możliwość otrzymywania gazu z Europy (przez Słowację, Węgry i Polskę - red). Dlatego Gazprom nie może nas teraz szantażować wstrzymanie dostaw gazu. Wydajemy na import surowca trzy razy mniej, a z Rosjanami sądzimy się w arbitrażu w Sztokholmie - mówił Witrenko.

Strony pozwały się wzajemne w 2014 r. Naftogaz domaga się od Gazpromu blisko 27 mld dol. w dwóch pozwach - o zawyżanie od 2010 r. cen w kontrakcie i o nieprzestrzeganie zapisów umowy tranzytowej. Ten ostatni to m.in. żądanie przekazania praw i obowiązków tranzytowych ukraińskiemu operatorowi Transukrgaz, zgodnie z zasadami Trzeciego pakietu energetycznego Unii oraz prawem antymonopolowym.

Przesłuchana ruszyły we wrześniu 2016 r. Werdykt ma zostać ogłoszony 30 czerwca.

Gazprom podał, że zwiększył z 31,5 mld dol. do 37 mld dol. kwotę swoich roszczeń wobec Naftogazu Ukrainy w sporze przed międzynarodowym trybunałem arbitrażowym w Sztokholmie. Strona rosyjska tłumaczy wzrost roszczeń kontraktem na dostawy gazu na Ukrainę.

Pomimo, że od 25 listopada 2015 r. Kijów nie kupuje gazu w Rosji w ogóle, to zdaniem Gazpromu, obowiązujący kontrakt wymusza płacenia za nieodebrany gaz. Gwarantować to jeden z punktów umowy z 2009 r. - słynny warunek „bierz lub płać" wymusza opłacanie przez odbiorcę 70-80 proc. nawet nie odebranego surowca.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie