Ukraiński Energoatom i amerykański Holtec International wsparty przez departament energetyki USA i dostawcę paliwa - Westinghouse zbudują główne składowisko zużytego paliwa z ukraińskich reaktorów. Zapowiedział to prezes Energoatomu Juri Niedaszkowski podczas spotkania centrum euroazjatyckiego Rady Atlantyckiej w Waszyngtonie. Dotąd paliwo z ukraińskich elektrowni odbierał jego dostawca - rosyjski Rosatom.
- Różnicowanie źródeł dostaw paliwa jądrowego, stworzenie efektywnego systemu obchodzenia się z zużytym paliwem i wprowadzenie najnowocześniejszych technologii jądrowych - to gwarancje zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy - cytuje Niedaszkowskiego agencja Unian.
Juri Niedaszkowski przez ostatnie 16 lat prowadził projekt dotyczący zmian w systemie zaopatrywania w paliwo ukraińskich elektrowni jądrowych. Przyznał, że przez cały czas działania na rzecz sprowadzenia do kraju innych poza rosyjskim paliw, były przez Rosję blokowane lub poważnie utrudnianie. W czasie rządów Janukowycza (2012-2013) w ogóle nie można było myśleć o zakupie paliwa poza stałym dostawcą Rosatomem. Dopiero po ucieczce Janukowycza i zmianie władzy Energoatom zaczął testować paliwo amerykańskiego Westinghouse.
- Kluczowym osiągnięciem dla nas stała się normalna eksploatacja zmodernizowanego paliwa Westinghouse w dwóch naszych elektrowniach. Dzięki temu kraj ma teraz możliwość zwiększenia dostaw paliwa w razie potrzeby dla każdego z naszych 13 reaktorów WWER-1000 - dodał prezes Energoatomu.
Obecnie w branży trwa realizacja kompleksowego programu podniesienia poziomu bezpieczeństwa energetyki jądrowej. Na jego realizację Kijów dostał kredyt 600 mln euro z EBOR i Europejskiej Agencji Atomowej.