Nosorożec ma na imię Sudan i ma 43 lata. W opisie jego profilu czytamy, że jest osobnikiem "jedynym w swoim rodzaju", który lubi jeść trawę i bawić się w błocie.
Na świecie żyją dziś jedynie trzy nosorożce północne - oprócz Sudana są to dwie samice. Próby doprowadzenia do rozmnożenia się nosorożców metodą naturalną zawiodły - teraz potrzeba ok. 10 milionów dolarów, dzięki którym można będzie doprowadzić do zapłodnienia in vitro samic, co miałoby ocalić do przetrwania gatunku wytrzebionego przez ludzi.
Richard Vigne, stojący na czele organizacji Ol Pejeta Conservancy przyznaje, że dotychczas nie stosowano metody zapłodnienia in vitro u nosorożców. Dziś jest to jednak jedyny sposób na ocalenie gatunku. Vigne podkreśla, że obecnie trwa wyścig z czasem - 43 lata Sudana to odpowiednik ok. 100 lat u człowieka.
Na profilu Sudana na Tinderze czytamy, że nosorożec "nie chce być zbyt natarczywy", ale jednocześnie wie, że "los jego gatunku dosłownie zależy od niego".
"Radzę sobie dobrze działając pod presją. Mam 183 cm i ważę 2268 kg jeśli ma to znaczenie" - czytamy w opisie nosorożca.