Statek osiadł w raju

Brytyjski statek wycieczkowy uszkodził 13,5 tys. metrów kwadratowych dziewiczej rafy koralowej przy indonezyjskiej wyspie Kri w archipelagu Raja Ampat.

Publikacja: 14.03.2017 15:35

Statek osiadł na rafie 4 marca

Statek osiadł na rafie 4 marca

Foto: Facebook

Odludne miejsce było dotąd rajem dla turystów i nurków poszukujących nieskażonej przyrody. Wyspa Kri położona jest ok. 75 km na północny zachód od miasta Sorong we wschodniej części Indonezji. Życie zależy tu w dużej mierze od turystów.

4 marca pływający pod banderą Bahamów „Caledonian Sky" (należy do brytyjskiego touroperatora Noble Caledonia) uderzył podczas odpływu w rafę rozciągającą się wokół Kri. Ściągać go z niej musiały holowniki. Statek wycieczkowy miał na pokładzie 102 pasażerów i 79 członków załogi do ich obsługi. Kapitan zbliżył się do wyspy, aby umożliwić gościom obserwację ptaków. Wstępne ustalenia wskazują, że jednostka nie powinna wpłynąć w tej rejon wokół wyspy.

- To dla nas ogromna strata. Nawet jeżeli rafa odrośnie, trudno będzie powiedzieć o niej nietknięta - mówił agencji AFP Victor Nikijuluw, szef programu ochrony zasobów morza w organizacji ekologicznej Conservation International Indonesia. - Popłakałem się, gdy zobaczyłem co się stało - mówił sieci BBC 30-letni instruktor nurkowania Ruben Sauyai, który od kilku lat prowadzi na Raja Ampat swój biznes. - Zniszczenia są ogromne. Przywrócenie poprzedniego stanu zajmie od 10 do nawet 100 lat. Część z nas pracuje w rolnictwie, część łowi ryby, ale większość jest zatrudniona w sektorze turystycznym.

Przedstawiciele lokalnych władz podkreślają, że kapitan i co najmniej jeden z pasażerów odmówili ewakuacji i zażądali ściągnięcia jednostki z rafy. Holowniki podejmowały kilka prób, dodatkowo pogarszając zniszczenia.

Według Ricardo Tapilatu z Uniwersytetu Papui, którego zespół miał oszacować rozmiar zniszczeń, odbudowa rafy będzie kosztowała ponad 16 milionów dolarów. Pierwsze jego ustalenia były jednak ponad dziesięciokrotnie mniejsze - zniszczony obszar nie przekraczał 1600 metrów kwadratowych, a odszkodowanie było niższe niż 2 mln dolarów.

Firma Noble Caledonia zapewnia, że już współpracuje z władzami Indonezji i jest gotowa na porozumienie w sprawie zadośćuczynienia. W oświadczeniu prasowym jej przedstawiciele podkreślili zaangażowanie w ochronę przyrody.

Odludne miejsce było dotąd rajem dla turystów i nurków poszukujących nieskażonej przyrody. Wyspa Kri położona jest ok. 75 km na północny zachód od miasta Sorong we wschodniej części Indonezji. Życie zależy tu w dużej mierze od turystów.

4 marca pływający pod banderą Bahamów „Caledonian Sky" (należy do brytyjskiego touroperatora Noble Caledonia) uderzył podczas odpływu w rafę rozciągającą się wokół Kri. Ściągać go z niej musiały holowniki. Statek wycieczkowy miał na pokładzie 102 pasażerów i 79 członków załogi do ich obsługi. Kapitan zbliżył się do wyspy, aby umożliwić gościom obserwację ptaków. Wstępne ustalenia wskazują, że jednostka nie powinna wpłynąć w tej rejon wokół wyspy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”