Antarktyka: pęka wielki lodowiec

Powiększa się pęknięcie zagrażające lodowcowi szelfowemu Larsen C na Morzu Weddella u wybrzeży Antarktydy.

Aktualizacja: 08.01.2017 20:56 Publikacja: 08.01.2017 14:34

Rozpadlina ma 100 metrów szerokości

Rozpadlina ma 100 metrów szerokości

Foto: NASA

Z obserwacji lotniczych i satelitarnych wynika, że szczelina w ostatnich miesiącach rośnie. Grozi to oderwaniem masy lodu o powierzchni z grubsza równej powierzchni Zatoki Gdańskiej. Byłaby to jedna z dziesięciu największych odnotowanych gór lodowych w historii. Obecnie tylko kilkadziesiąt kilometrów lodu utrzymuje lodowiec w całości.

Lodowiec szelfowy Larsena składał się z trzech części nazywanych A, B i C. Larsen A (najmniejszy) rozpadł się w styczniu 1995 roku. Później, w lutym 2002 roku, niespodziewanie pękł Larsen B. Największy z nich, Larsen C, pozostaje od tego czasu pod pilną obserwacją. Ma co najmniej 350 metrów grubości.

W ubiegłym roku obserwacje naukowców brytyjskich potwierdziły jednak najgorsze podejrzenia - pęknięcie szybko się powiększa. W ostatnich tygodniach 2016 roku powiększyło się aż o 18 kilometrów. Ma szerokość blisko 100 metrów. Rozpadlina ma kilkaset metrów głębokości.

"Nie dysponujemy odpowiednimi zdjęciami Landsat, bo brakowało bezchmurnych dni, jednak połączyliśmy dane radarowe ESA Sentinel-1 i dostrzegliśmy powiększanie się rozpadliny" - mówi sieci BBC prof. Adrian Luckman z Uniwersytetu Swansea. "Moim zdaniem cielenie się jest nieuniknione. Byłbym zaskoczony, gdyby nie wydarzyło się w ciągu kilku miesięcy". Cieleniem się naukowcy nazywają podział lodowca, odłamywanie się jego fragmentów, w wyniku czego powstają góry lodowe.

Szczelina była widoczna od dziesięcioleci, w związku z tym naukowcy nie wiążą rozpadu Larsen C ze zjawiskiem globalnego ocieplenia klimatu. Ostrożnie mówią tylko, że ostatnie zmiany mogły nasilić zjawisko, które i tak wydarzyłoby się niezależnie od ocieplenia.

Najważniejsze jednak jest to, że rozpad lodowca prawdopodobnie sprawi, że jego reszta będzie mniej stabilna. Wielka góra lodowa - prawdopodobnie dzieląca się na mniejsze - będzie stanowiła nie tylko zagrożenie dla żeglugi. Konsekwencje mogą być poważniejsze - ostrzega prof. Luckman. Jeżeli woda, która obecnie jest uwięziona w Larsen C trafi do ocean, jego poziom podniesie się o 10 cm.

Z obserwacji lotniczych i satelitarnych wynika, że szczelina w ostatnich miesiącach rośnie. Grozi to oderwaniem masy lodu o powierzchni z grubsza równej powierzchni Zatoki Gdańskiej. Byłaby to jedna z dziesięciu największych odnotowanych gór lodowych w historii. Obecnie tylko kilkadziesiąt kilometrów lodu utrzymuje lodowiec w całości.

Lodowiec szelfowy Larsena składał się z trzech części nazywanych A, B i C. Larsen A (najmniejszy) rozpadł się w styczniu 1995 roku. Później, w lutym 2002 roku, niespodziewanie pękł Larsen B. Największy z nich, Larsen C, pozostaje od tego czasu pod pilną obserwacją. Ma co najmniej 350 metrów grubości.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”