Anna Zalewska, minister edukacji, zapewniła, że już w przyszłym roku sześciolatki nie będą musiały iść do szkoły. Tegoroczne pierwszaki będą zaś mogły zostać zapisane do pierwszej klasy jeszcze raz. Rodzice sześciolatków będą mieli wybór i będą mogli posłać je do szkoły, jeśli będą uważać, że są wystarczająco dojrzałe. W decyzji pomogą im nauczyciele przedszkola. Dojrzałość szkolną dzieci z końcówki roku, czyli tych urodzonych po 1 września, będzie najprawdopodobniej badać poradnia pedagogiczno-psychologiczna.
– Projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty w tej sprawie będzie gotowy w ciągu 10 dni. Zostanie wniesiony do Sejmu jako poselski – zapowiedziała na konferencji Anna Zalewska po spotkaniu z małżeństwem Elbanowskich. Założona przez nich Fundacja Rzecznik Praw Rodziców walczyła o zniesienie obowiązku szkolnego sześciolatków.
318 tys. sześciolatków realizuje w tym roku obowiązek szkolny – wynika ze statystyk Ministerstwa Edukacji Narodowej
Minister poinformowała także, że będą zmiany w podstawie programowej. – Koniec z tajnymi kompletami w zerówkach. Nauczyciele będą oficjalnie uczyli liczyć, czytać i pisać – zapowiedziała Zalewska.
– Okazało się, że warto było działać – podsumowała Karolina Elbanowska.