#RZECZoPRAWIE - Tomasz Tokarski: według projektu Gowina student nie będzie podmiotem na uczelni

Czy studenci są zadowoleni z tego, jak traktują ich uczelnie? – między innymi na to pytanie Jolanty Ojczyk starał się odpowiedzieć w programie #RZECZoPRAWIE Tomasz Tokarski, przewodniczący Parlamentu Studentów RP.

Publikacja: 02.10.2017 15:06

Tomasz Tokarski

Tomasz Tokarski

Foto: rp.pl

- W zakresie jakości kształcenia trudno ogólnie odpowiedzieć na to pytanie. Każda uczelnia ma swój model kształcenia, lepszy czy gorszy. Osobiście jestem bardzo zadowolony ze studiów na KUL w Lublinie. Natomiast w zakresie przestrzegania przez uczelnie praw studenta jestem w stanie powiedzieć więcej, bo do Parlamentu Studentów RP, a konkretnie rzecznika praw studenta, docierają indywidualne skargi. I niestety na wielu uczelniach wciąż dochodzi do patologii, a podmiotowość studenta bywa tylko pobożnym życzeniem. Działamy, aby wzmocnić pozycję student na uczelni – powiedział Tomasz Tokarski.

Czy projekt Konstytucji dla nauki przedstawiony przez ministra Gowina coś zmienia? Zdaniem przewodniczącego Parlamentu Studentów RP nie będzie rewolucyjnych zmian, gdyż wedle propozycji ministra student nadal nie będzie podmiotem szkolnictwa wyższego.

- Są jednak w projekcie propozycje, które mają studentom pomóc. To przede wszystkim obowiązek przedstawienia katalogu opłat za studia już na etapie rekrutacji, niezmienność w trakcie studiów. Mają być także wprowadzone kary do 100 tys. zł dla uczelni za złamanie przepisów lub naruszanie praw studenta. Pytanie tylko, czy kary te będą faktycznie nakładane – stwierdził Tokarski.

Zaznaczył jednak, że mimo pewnych zastrzeżeń Parlament Studentów RP popiera projekt Konstytucji dla nauki. Zapytany o te zastrzeżenia Tomasz Tokarski wymienił brak zewnętrznego nadzoru nad relacjami między studentem a uczelnią.

- Zbyt entuzjastycznie założono, że uczelnia sama sobie poradzi z ochroną interesów studenckich, bez pełnej weryfikacji ministerialnej lub sądowoadministracyjnej. My chcieliśmy, żeby student miał prawo odwołać się do sądu administracyjnego od każdej decyzji wydanej przez organy uczelni w sprawach studenckich. Obecnie bowiem np. decyzja dziekana o odmowie zmiany promotora czy decyzja ws. zmiany kierunku jest decyzją ostateczną – stwierdził Tokarski.

W projekcie ustawy brakuje też przepisu limitującego wysokość opłaty za studia do niezbędnych kosztów, umowy z uczelnią są obecnie swoistym cyrografem na koszty studiów.

- Nie jest tak, że nie chcemy takich umów, chodzi tylko o to, żeby zawierały opis kształcenia, program studiów. Tak, żeby student wiedział za co płaci – powiedział Tokarski.

Tomasz Tokarski w #RZECZoPRAWIE

- W zakresie jakości kształcenia trudno ogólnie odpowiedzieć na to pytanie. Każda uczelnia ma swój model kształcenia, lepszy czy gorszy. Osobiście jestem bardzo zadowolony ze studiów na KUL w Lublinie. Natomiast w zakresie przestrzegania przez uczelnie praw studenta jestem w stanie powiedzieć więcej, bo do Parlamentu Studentów RP, a konkretnie rzecznika praw studenta, docierają indywidualne skargi. I niestety na wielu uczelniach wciąż dochodzi do patologii, a podmiotowość studenta bywa tylko pobożnym życzeniem. Działamy, aby wzmocnić pozycję student na uczelni – powiedział Tomasz Tokarski.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów