Przy okazji kilkudniowej wizyty w Stanach Zjednoczonych prezydent Andrzej Duda pojawił się w Jersey City. W towarzystwie swojej małżonki i burmistrza miasta złożył kwiaty pod Pomnikiem Katyńskim.

Andrzej Duda przy okazji odbył krótką rozmowę ze Stevenem Fulopem. Jak przekazał szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, nie było to spotkanie, ale krótka wymiana zdań.

- Prezydent zgodnie ze swoją deklaracją złożył kwiaty pod Pomnikiem Katyńskim w Jersey City. To była wola prezydenta wyrażona kilka dni temu, że chce w dyskusji, która toczy się w sprawie losu tego pomnika, bardzo wyraźnie zaznaczyć, że wymaga on uszanowania, że jest także dla prezydenta rzeczą niezwykle cenną jako dziedzictwo pamięci o bohaterach, którzy zginęli za ojczyznę - mówił Szczerski.

Jak dodał Szczerski, "burmistrz wysłuchał po raz kolejny dość twardych słów polskiego prezydenta, który powiedział dość kategorycznie i wyraźnie, że oczekuje wypełnienia obowiązku, jakim jest poszanowanie Pomnika Katyńskiego w Jersey City".

W poniedziałek władze miasta i przedstawiciele amerykańskiej Polonii osiągnęły porozumienie w sprawie przyszłości pomnika. Monument zostanie przeniesiony o około 60 metrów. Nadal będzie znajdował się na nabrzeżu rzeki Hudson.