"Analiza wszystkich okoliczności (...) prowadzi nas do wniosku, że brytyjski wywiad mógł być zaangażowany w sprawę (otrucia Skripala - red.)" - głosi komunikat rosyjskiego MSZ.

"Jeżeli przekonujące dowody przeczące tej tezie nie zostaną zaprezentowane stronie rosyjskiej, będziemy traktować całą sprawę jako próbę zamachu na życie naszych obywateli w wyniku ogromnej prowokacji politycznej" - czytamy w dalszej części komunikatu.

Wielka Brytania oskarża Rosję o udział w zamachu w brytyjskim Salisbury na Skripala i jego córkę Julię, do którego użyto - jak podaje Londyn - rosyjskiego środka bojowego Nowiczok. W związku z faktem, iż Moskwa nie odpowiedziała na ultimatum Londynu (rząd Wielkiej Brytanii domagał się wyjaśnień, jak Nowiczok znalazł się na Wyspach), rząd Theresy May podjął decyzję o wydaleniu z kraju 23 rosyjskich dyplomatów i zawieszeniu kontaktów z Rosjanami na najwyższym szczeblu. W poniedziałek rosyjskich dyplomatów wydaliło kilkanaście krajów UE (w tym Polska), a także m.in. USA i Kanada.

Siergiej Skripal w 2006 roku został skazany w Rosji za szpiegostwo dla Wielkiej Brytanii.