Tillerson dotarł do Nairobi w piątek. To pierwsza wizyta Tillersona w Afryce od czasu objęcia urzędu szefa amerykańskiej dyplomacji.

Według informacji BBC choroba Tillersona nie jest poważna, choć nie wiadomo na co dokładnie uskarża się sekretarz stanu.

- Sekretarz nie czuje się dobrze, po wielu dniach pracy nad ważnymi sprawami w USA, m.in. nad kwestią Korei Północnej i dlatego odwołał sobotnie spotkania - poinformował podsekretarz stanu Steve Goldstein w rozmowie z Reutersem.

W piątek Donald Trump ogłosił, że jest gotów na spotkanie z Kim Dzong Unem, do którego może dojść pod koniec maja. Dzień wcześniej Tillerson mówił jednak, że USA są wciąż "bardzo daleko od bezpośrednich rozmów i negocjacji z Koreą Północną". 

Po ogłoszeniu przez Biały Dom informacji o spotkaniu prezydenta USA z przywódcą Korei Północnej, Tillerson stwierdził, iż "najwyraźniej Donald Trump uznał, że nadszedł czas na spotkanie" z Kim Dzong Unem i podkreślał, że rozmowy prezydentów nie są równoznaczne z rozpoczęciem negocjacji z Koreą Północną.