Korea Płd.: Siostra Kim Dzong Una w pałacu prezydenckim

Prezydent Korei Południowej Moon Jae-in przyjął delegację z Korei Północnej, w skład której wchodzi m.in. siostra Kim Dzong Una, Kim Jo Dzong, w Pałacu Prezydenckim w Seulu.

Aktualizacja: 10.02.2018 04:30 Publikacja: 10.02.2018 04:18

Korea Płd.: Siostra Kim Dzong Una w pałacu prezydenckim

Foto: AFP

Delegacja z Korei Północnej przyjechała do południowego sąsiada, z którym formalnie wciąż jest w stanie wojny (konflikt z lat 1950-1953 zakończył się jedynie zawieszeniem broni), w związku z otwarciem igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Kim Jo Dzong była obecna na ceremonii otwarcia, w czasie której dwukrotnie uścisnęła dłoń prezydenta Korei Południowej.

Wizyta Kim Jo Dzong w Korei Południowej ma wymiar historyczny - po 1953 roku jeszcze nigdy żaden przedstawiciel rządzącej Północą rodziny Kimów nie odwiedził południowego sąsiada.

Na czele delegacji wysłanej przez Północ do Korei Południowej stoi Kim Jong Nam - formalnie pełniący funkcję głowy państwa w Korei Północnej. Jednak w czasie rozmów w Błękitnym Domu - siedzibie prezydenta Korei Południowej - to właśnie Kim Jo Dzong siedziała na miejscu naprzeciwko prezydenta Korei Południowej i to prawdopodobnie ona prowadziła rozmowy.

Na ceremonii otwarcia igrzysk Kim Jo Dzong znajdowała się na jednej trybunie z wiceprezydentem USA. Mike Pence nie wykorzystał jednak tej okazji do nawiązania kontaktu z przedstawicielką Korei Północnej - amerykańskie media odnotowują, że Pence i Kim Jo Dzong nie wymienili nawet uścisku dłoni.

Wcześniej, w czasie wizyty w Japonii Pence zapowiadał, że USA nie pozwolą Korei Północnej wykorzystać igrzysk w celach propagandowych.

Rok 2017 był rokiem rosnących napięć na Półwyspie Koreańskim i narastającego konfliktu między Pjongjangiem a Waszyngtonem w związku z kolejnymi próbami rakietowymi przeprowadzanymi przez reżim Kim Dzong Una. Jednak na początku 2018 roku przywódca Korei Północnej w przemówieniu życzył południowym sąsiadom powodzenia w organizacji igrzysk olimpijskich, Korea Północna zgodziła się też, by reprezentacje olimpijskie obu krajów na ceremonii otwarcia maszerowały pod wspólną flagą - co uznano za chęć zmniejszenia napięcia w regionie.

Delegacja z Korei Północnej przyjechała do południowego sąsiada, z którym formalnie wciąż jest w stanie wojny (konflikt z lat 1950-1953 zakończył się jedynie zawieszeniem broni), w związku z otwarciem igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Kim Jo Dzong była obecna na ceremonii otwarcia, w czasie której dwukrotnie uścisnęła dłoń prezydenta Korei Południowej.

Wizyta Kim Jo Dzong w Korei Południowej ma wymiar historyczny - po 1953 roku jeszcze nigdy żaden przedstawiciel rządzącej Północą rodziny Kimów nie odwiedził południowego sąsiada.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany