Chamenei zaatakował USA w czasie spotkania z dowódcami sił powietrznych Iranu w Teheranie. Zdaniem duchownego to USA są odpowiedzialne za stworzenie Daesh oraz za śmierć i zniszczenie spowodowane przez działania sunnickich islamistów (w Iranie dominują szyici).

Następnie ajatollah stwierdził, że najważniejszym celem Iranu jest dziś "przeciwstawianie się brutalności USA".

Chamenei atakował też USA za wspieranie Izraela w sporze z Palestyńczykami, a także za wojnę prowadzoną przez koalicję pod wodzą Arabii Saudyjskiej w Jemenie (celem są tam szyiccy rebelianci) oraz za podważanie przez Donalda Trumpa traktatu nuklearnego z 2015 roku podpisanego przez prezydenta USA Baracka Obamę.

W opublikowanej w grudniu strategii bezpieczeństwa narodowego przygotowanej przez administrację Donalda Trumpa Iran został określony mianem "dyktatury" i zaliczony wraz z Koreą Północną do grona państw, które "zagrażają Amerykanom oraz ich sojusznikom".

Iran porównuje politykę Donalda Trumpa na Bliskim Wschodzie do tej prowadzonej przed niemal dwoma dekadami przez George'a W. Busha. Bush zaliczył Iran (obok Iraku i Korei Północnej) do tzw. osi zła. Jego polityka doprowadziła do wybuchu wojny w Iraku.