Powitanie kanclerz Niemiec przed gmachem KPRM rozpoczęło się od odegrania hymnów Niemiec i Polski. W uroczystości ze strony polskiego rządu wzięli udział m.in. szef MSZ Witold Waszczykowski, wiceszef MSZ Konrad Szymański i szefowa gabinetu premier Elżbieta Witek.
Angela Merkel na wstępie swojego wystąpienia po spotkaniu z premier Beatą Szydło podziękowała za przyjazne przyjęcie i zaproszenie do Warszawy. - Nasza kooperacja opiera się na trzech filarach: gospodarczym, politycznym i społecznym - powiedziała kanclerz Niemiec.
Przyznała, że w kwestii polityki rozmowy z premier Szydło dotyczyły wspólnych działań w UE. - Rozmawiałyśmy o pakiecie klimatycznym, oraz o tym, że w związku z praworządnością rząd polski prowadzi konsultacje z Komisją Europejską. Zawsze z dużą uwagą jako młoda osoba śledziłam to, co się działo w Polsce. "Solidarność" odcisnęła piętno i na moim życiu. Być może bez "Solidarności" nie byłoby końca zimnej wojny. Cieszę się, że dialog polskiego rządu z Komisją Europejską przebiega dobrze, a Polska zamierza odpowiedzieć na pytania Komisji Weneckiej i Komisji Europejskiej - powiedziała Angela Merkel.
Kanclerz poinformowała, że rozmowy z premier Szydło dotyczyły też mniejszości niemieckiej w Polsce. - Później spotkam się z przedstawicielami mniejszości. Premier zapewniła, że założenia traktatu o dobrym sąsiedztwie są respektowane - przyznała Merkel.
Dodała, że poruszone zostały też kwestie bezpieczeństwa. - Rozmawiałyśmy o wzmocnieniu wymiaru wschodniego. Podkreśliłam, że Niemcy wiedzą, iż muszą zwiększać wydatki na obronę. W tym roku w porównaniu z zeszłym wzrosły o 5 procent - poinformowała Angela Merkel.