Co Recep Tayyip Erdogan wytarguje u Władimira Putina?

Moskwa oferuje Turcji gaz i trzymanie w szachu syryjskich Kurdów. Liczy na neutralność Ankary wobec Asada.

Aktualizacja: 10.10.2016 19:04 Publikacja: 10.10.2016 19:00

Co Recep Tayyip Erdogan wytarguje u Władimira Putina?

Foto: AFP

Władimir Putin i Recep Tayyip Erdogan do niedawna byli wrogami, lecz od sierpnia tego roku spotkali się już po raz trzeci. Wojna handlowa, jaka wybuchła pomiędzy Moskwą i Ankarą po zestrzeleniu przez siły tureckie rosyjskiego Su-24 w listopadzie ubiegłego roku, jest już przeszłością.

 

Przejawem normalizacji ma być zawarte w poniedziałek w Stambule wstępne porozumienie o budowie gazociągu z Rosji do Turcji. Rosja zapowiedziała, że znosi ograniczenia na import tureckich towarów.

 

– Dostarczamy energię do Unii Europejskiej od 50 lat. Teraz pracujemy nad drugim projektem. Rozmawiamy z prezydentem Erdoganem i innymi partnerami na temat budowy Tureckiego Potoku – oświadczył w Stambule Władimir Putin, który brał udział w Światowym Kongresie Energetycznym.

 

Turecki Potok (Turkish Stream) ma być następcą projektu South Stream, zarzuconego dwa lata temu. Przewiduje wybudowanie gazociągu z Rosji do Turcji poprzez Morze Czarne, którym można będzie transportować 31,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Plany są zaawansowane, lecz wciąż nie wiadomo, kto miałby finansować to przedsięwzięcie. Tymczasem myśli się już o drugiej nitce przyszłego gazociągu, którym miałby być przesyłany gaz do krajów Europy Południowo-Wschodniej. „Moskwa chce utworzyć w Turcji węzeł przesyłowy gazu, ale do realizacji tego celu niezmiernie daleko" – pisała w poniedziałek „Niezawisimaja Gazieta".

 

Równie daleko do porozumienia rosyjsko-tureckiego w kwestiach politycznych. Przede wszystkim w sprawie Syrii, choć dla obu krajów dalszy rozwój wydarzeń w ogarniętym od lat wojną państwie ma pierwszorzędne znaczenie. Turcja jest zaniepokojona perspektywą umocnienia Kurdów na syryjskich obszarach przygranicznych. Mają temu zapobiec oddziały armii tureckiej rozlokowane po syryjskiej stronie granicy. Poza tym Ankara opowiada się po stronie USA i antyasadowskiej zbrojnej opozycji.

 

Moskwa tymczasem stawia na prezydenta Asada, biorąc udział w atakach na oblężonych w wschodnim Aleppo bojowników zbrojnej syryjskiej opozycji. Dla Władimira Putina zwycięstwo Asada w wojnie domowej jest miarą sukcesu całej polityki bliskowschodniej Kremla jako przeciwwagi USA. Stąd ogłoszony właśnie plan przekształcenia bazy morskiej w syryjskim porcie Tartus w stały punkt stacjonowania rosyjskiej floty na Morzu Śródziemnym chroniony antyrakietowym systemem S-300.

– Nie ma mowy o wypracowaniu wspólnego stanowiska w sprawie zakończenia wojny domowej w Syrii, jednak jest wiele spraw, o których można dyskutować – mówi „Rzeczpospolitej" prof. Ilter Turan z Uniwersytetu Bilgi w Stambule. Zgodnie z przedstawionym w ostatnich dniach planem tureckich władz w sprawie Syrii na obszarze 90 km wzdłuż północnej granicy tego kraju miałaby powstać strefa zakazu lotów. Na względnie bezpiecznym obszarze niezagrożonym bombardowaniami miałyby działać obozy dla syryjskich uchodźców znajdujących się obecnie w Turcji. Powstanie strefy dawałoby Ankarze pełną kontrolę nad tym obszarem i trzymanie w szachu bojowników kurdyjskiej Partii Demokratycznej Jedności, uznawanej przez tureckie władze za organizację terrorystyczną (powiązaną z Partią Pracujących Kurdystanu, która domaga się autonomii dla tureckiego Kurdystanu).

Dla realizacji tego planu niezbędna jest zgoda zarówno Moskwy, jak i Waszyngtonu. Administracja prezydenta Obamy nie jest do niego przekonana. Nie jest też nim zachwycona Moskwa.

– Rosja jest gotowa gwarantować Turcji, że nie dopuści w Syrii do połączenia regionów kontrolowanych przez Kurdów, jak i nie zgodzi się na przyznanie im autonomii. To podstawowe dla Turcji sprawy – mówi „Rz" Siergiej Markow, były doradca Putina.

Władimir Putin i Recep Tayyip Erdogan do niedawna byli wrogami, lecz od sierpnia tego roku spotkali się już po raz trzeci. Wojna handlowa, jaka wybuchła pomiędzy Moskwą i Ankarą po zestrzeleniu przez siły tureckie rosyjskiego Su-24 w listopadzie ubiegłego roku, jest już przeszłością.

Przejawem normalizacji ma być zawarte w poniedziałek w Stambule wstępne porozumienie o budowie gazociągu z Rosji do Turcji. Rosja zapowiedziała, że znosi ograniczenia na import tureckich towarów.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO