Skazany Andrzej B. skarżył się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego na warunki mieszkaniowe w celi. Konkretnie zarzucał mu nieprawidłowości panujące w budynku Aresztu Śledczego.

Zwracał uwagę na pęknięcia w ścianie budynku, zbyt małe okna oraz niesprawną instalację kanalizacyjną. Dwukrotnie prosił inspektora o ustosunkowanie się do jego skargi. Odpowiedzi się nie doczekał bo korespondencja w związku z tym, że autor skargi przebywał za kratami w różnych miejscach w kraju dlatego też skarga do niego nie dotarła. W związku z tym skazany poskarżył się wyżej na bezczynność inspektora tj. do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten przyznał rację więźniowi i ukarał inspektora grzywną w wysokości 2 tys zł. Stwierdził też, że bezczynność miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa.

Orzekając o wymierzeniu grzywny sąd wziął pod uwagę, że od złożenia wniosku do rozpoznania sprawy minął ponad rok. W dodatku inspektor nie realizuje właściwie swoich obowiązków procesowych. Dwa tys - jak uznał sąd - to kara adekwatna, które spełni swoje podstawowe funkcje: sankcyjną i prewencyjną.

Sygn. akt: II SAB/Go 28/15