Sąd: kremacja wbrew woli narusza dobra osobiste bliskich zmarłego

Prawo do kultywowania pamięci osoby to prawo niezakłóconego kultu osoby zmarłej. Jej niezmiernie istotną, dla niektórych osób najistotniejszą część, stanowi ceremonia pożegnania ze zmarłym – stwierdził w wyroku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.

Publikacja: 16.10.2017 12:12

Sąd: kremacja wbrew woli narusza dobra osobiste bliskich zmarłego

Foto: Adobe Stock

Zdzisław B. postanowił powierzyć zorganizowanie uroczystości pogrzebowych swojej zmarłej matki Zofii zakładowi pogrzebowemu, należącemu do Danuty T. Miał to być pogrzeb tradycyjny. Zmarła była osobą bardzo wierzącą, zaangażowaną w codzienną działalność miejscowego kościoła katolickiego, należała do koła różańcowego. Kilka miesięcy przed śmiercią u kobiety lekarze stwierdzili nawrót choroby nowotworowej. Zdając sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia, Zofia w rozmowie ze synem powiedziała, że chce być pochowana w ciemnoniebieskiej garsonce i białej bluzce, tak "aby ludzie dobrze ją zapamiętali".

Zdziwienie formą pochówki

Pracownicy zakładu pogrzebowego Danuty T. odebrali ciało ze szpitala i przewieźli do chłodni. Tam na skutek ich nieuwagi, ciało trafiło zostało przekazane do spopielenia, a następnego dnia skremowane. Wstrząśnięta pomyłką swoich pracowników (jeden z nich pracował w zawodzie ponad 20 lat) właścicielka firmy spotkała się z synem zmarłej, i przekazała złą wiadomość. Wyraziła ubolewania i przeprosiła. Przekazała też numer polisy, gdzie firma miała wykupione ubezpieczenie. Zdzisław był w szoku. Miał wątpliwości, czy przekazane mu prochy są prochami jego matki.

Pogrzeb odbył się z jednodniowym opóźnieniem. Uroczystości poprzedzała msza oraz modlitwa członków koła różańcowego.

Syn, bliscy zmarłej a także jej znajomi boleśnie odczuli fakt, że nie mogli pożegnać się z Zofią w tradycyjny sposób. Znajomi i sąsiedzi wyrażali wręcz zdziwienie formą pochówku oraz możliwością zajścia pomyłki w zakładzie pogrzebowym. Przy tradycyjnym pochówku planowane było wystawienie ciała w trumnie, msza a następnie uroczystości pogrzebowe.

Zdzisław bardzo przeżył okoliczności związane z pogrzebem matki. Czuje, że jako syn zawiódł matkę w tak ważnej kwestii jak sposób pochówku. Podczas wizyty na cmentarzu myśli o tym, co się stało. Nie może także pozbyć się wątpliwości, czy w urnie znajdują się prochy jego matki.

Mężczyzna postanowił wystąpić na drogę prawną. Wezwał ubezpieczyciela zakładu do zapłaty 100 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w następstwie naruszenia dóbr osobistych w skutek nienależytego wykonania zobowiązania dotyczącego zlecenia usługi pogrzebowej. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, wskazując, że polisa zakładu pogrzebowego nie obejmuje roszczeń związanych z naruszeniem dóbr osobistych. W tej sytuacji syn zmarłej wystąpił z pozwem przeciwko właścicielce firmy.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu nakazał pozwanej przeprosić Zdzisława B. i wypłacić 20 tys. zł zadośćuczynienia.

W apelacji od tego wyroku pełnomocnik właścicielki zakładu pogrzebowego podniósł, iż spopielenie zwłok zmarłej matki powoda nie stanowiło naruszenia dobra osobistego, jakim jest kultywowanie pamięci osoby zmarłej. Jak tłumaczył były to jedynie subiektywne odczucia syna, natomiast decyduje reakcja jaką dane działanie wywołuje w społeczeństwie.

Prawo do stosownej żałoby

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu (sygn. akt I ACa 862/17) w niedawnym wyroku podtrzymał rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji.

Sąd nie miał wątpliwości, że spopielenie zwłok matki powoda zamiast przygotowania zwłok do tradycyjnego pochówku było nienależytym wykonaniem umowy. Nie oznacza to jednak, że odpowiedzialność pozwanej sprowadza się jedynie wyrównania strat majątkowych. - Nienależyte wykonanie usługi pogrzebowej naruszyło bowiem dobra osobiste powoda – wskazał SA.

W uzasadnieniu wskazano, że prawo do kultywowania pamięci osoby to prawo niezakłóconego kultu osoby zmarłej. – Jej niezmiernie istotną, dla niektórych osób najistotniejszą część, stanowi ceremonia pożegnania ze zmarłym. Rozpoczyna ona okres żałoby i bez wątpienia ma ona duży wpływ na jej przebieg. Spopielenie ciała matki powoda uniemożliwiło mu ostatnie pożegnanie w sposób, jaki przyjęty był w środowisku powoda i jego matki. W rodzinie powoda odbywały się tylko pochówki tradycyjne, która to praktyka była ścisłe związana z praktykowaną religią rzymskokatolicką – zauważył sąd.

Dalej Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że zachowanie pracowników pozwanej doprowadziło do naruszenia prawa do stosownej żałoby. – W najtrudniejszych dniach po śmierci matki powód zamiast skoncentrować się na jej pożegnaniu musiał pogodzić się z faktem naruszenia jego woli co do formy pochówku, zmierzyć się z winą, że wola jego matki co do pogrzebu nie została zachowania, wątpliwościami, czy w urnie rzeczywiście umieszczono prochy jego najbliższej osoby – wskazał sąd.

Co więcej, zdaniem sądu kremacja zakłóciła także dalszy kult jej pamięci. - Powód oczywiście może odwiedzać miejsce jej pochówku, składać kwiaty czy palić znicze, które to czynności są wyrazem sprawowania kultu pamięci osoby zmarłej. Niemniej jednak ważnym elementem tego kultu jest pamięć i kontemplacja, a więc przeżycia ze sfery psychicznej, które w przypadku powoda zostały zakłócone – napisano w uzasadnieniu.

Zdzisław B. postanowił powierzyć zorganizowanie uroczystości pogrzebowych swojej zmarłej matki Zofii zakładowi pogrzebowemu, należącemu do Danuty T. Miał to być pogrzeb tradycyjny. Zmarła była osobą bardzo wierzącą, zaangażowaną w codzienną działalność miejscowego kościoła katolickiego, należała do koła różańcowego. Kilka miesięcy przed śmiercią u kobiety lekarze stwierdzili nawrót choroby nowotworowej. Zdając sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia, Zofia w rozmowie ze synem powiedziała, że chce być pochowana w ciemnoniebieskiej garsonce i białej bluzce, tak "aby ludzie dobrze ją zapamiętali".

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona