Policja wyjaśniła jednak, że zezwolenie obwarowane jest pewnymi warunkami. Głośność nie może przekraczać 45 decybeli w znajdujących się w pobliżu domach i w szkołach oraz 110 decybeli (co odpowiada odgłosowi młota pneumatycznego) w przestrzeni publicznej.
Wskazała również, że „inne punkty widzenia i aspekty, takie jak treść przekazywana przez głośniki, nie zostały wzięte pod uwagę ze względu na wyznawaną przez policję zasadę neutralności poglądów". Przedmiotem dochodzenia było bowiem „jedynie rozprzestrzenienie wezwań do modlitwy samo w sobie", czyli przekazywanie ich przez głośniki zamontowane na minarecie. Policja wydała decyzję na podstawie prawa o porządku publicznym i lokalnych przepisów gminy Växjö. Uwzględniła też aspekty bezpieczeństwa i ruchu kołowego.
Rozporządzenie zaczyna obowiązywać od teraz, na razie przez rok w dzielnicy Araby w Växjö w południowej Szwecji. Oprócz każdego piątku między godz. 13.00 a 13.03.45, nawoływania będą dozwolone w czasie dwóch muzułmańskich świąt.
Co ciekawe, gdy komisja ochrony środowiska i zdrowia w Växjö podjęła się rozstrzygnięcia kwestii, to miała ją zbadać nie tylko w aspekcie hałasu, ale także potrzeb osób mieszkających w pobliżu meczetu. Okazało się jednak, że do konsultacji nie doszło, ponieważ policja nie uznała „sąsiadów" za stronę w sprawie. Poza tym, co nie jest bagatelą wobec braku kadr, przepytywanie „sąsiadów" obiektu wymagałoby zbyt dużego wkładu pracy policji.
Tymczasem zielone światło dla nawoływania do modltwy budzi kontrowersje w Szwecji, w której nie prowadzi się statystyki wyznawców islamu. Instytut badań Pew Forum szacuje populację muzułmanów na 8–9 proc. mieszkańców kraju i prognozuje, że w 2050 r. stanowić ona bedzie ponad 30 proc., jeżeli migracja będzie na poziomie ostatnich lat.