Garść złotych rad prosto z warszawskiej giełdy

Na tegorocznym Kongresie „Parkietu" zebrała się śmietanka polskiego rynku kapitałowego. Odbyły się liczne debaty, wręczono też wyróżnienia znanym menedżerkom i największym płatnikom podatku dochodowego.

Publikacja: 31.05.2016 22:00

Uczestnicy debaty „W co lokować dzisiaj oszczędności: akcje, obligacje, nieruchomości…” zgodzili się

Uczestnicy debaty „W co lokować dzisiaj oszczędności: akcje, obligacje, nieruchomości…” zgodzili się, że czasy, kiedy akcje w długim terminie dawały zarobić średnio 10 proc. rocznie, minęły bezpowrotnie

Foto: Fotorzepa, Borys Skrzyński Borys Skrzyński

Coroczny Kongres „Parkietu" przyciągnął licznych uczestników rynku. Rozpoczął się od debaty poświęconej inwestycjom. Eksperci zgodzili się, że portfel inwestycyjny powinien mieć teraz raczej defensywną strukturę.

W przypadku inwestora detalicznego, przyzwyczajonego do lokat bankowych, oznacza to stopniowe inwestowanie części kapitału w polskie obligacje skarbowe oraz obligacje korporacyjne emitentów o stabilnej sytuacji finansowej, tj. dające zarobić nie więcej niż 4–5 proc. rocznie.

Bardziej doświadczeni inwestorzy też powinni zachować ostrożność i nastawić się na łapanie okazji rynkowych, kiedy takie się trafią. Oznacza to inwestowanie w bezpieczne instrumenty, ewentualnie w fundusze aktywnej alokacji i absolutnej stopy zwrotu, oparte zarówno na akcjach, jak i na obligacjach.

Gdzie szukać takich okazji, jaką ostatnio mieliśmy na rynku ropy (niemal 100 proc. zysku w kilka miesięcy)?

– Warto się przyjrzeć metalom przemysłowym. Być może dołek jeszcze przed nami, ale widzę szansę na dynamiczne odreagowanie na tym rynku – ocenił Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – W drugiej połowie roku ciekawe okazje inwestycyjne mogą się trafić w polskich akcjach i szerzej – na giełdach rynków wschodzących – przekonywał Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

Nagrody, nagrody...

Podczas Kongresu odbyły się również m.in. debaty „Najwięksi płatnicy podatku CIT na giełdzie: Dlaczego warto płacić podatek?" oraz „Giełda jest kobietą, czyli o inwestowaniu i zarządzaniu przez kobiety". W tej ostatniej udział wzięły znane menedżerki. – Kobietom trudniej jest robić karierę – mówiły jednogłośnie.

Opowiadały o tym, jak udało im się przebić szklany sufit, i udzielały rad kobietom, które chciałyby spróbować sił na rynku finansowym. Badania pokazują, że polskie menedżerki i zaradzające funduszami radzą sobie świetnie, ale ich odsetek w poszczególnych instytucjach nadal jest niższy niż w innych krajach.

Po debacie wręczono wyróżnienia dla TOP 10, czyli kobiet rynku finansowego wyłonionych w drodze głosowania przez internautów.

Nagrodzono Iwonę Srokę (prezes KDPW), Małgorzatę Zaleską (prezes GPW), Barbarę Skrzecz-Mozdyniewicz (prezes Macrologic), Monikę Englicht (prezes HubStyle), Magdalenę Nawarę (członek zarządu Banku Pocztowego), Ewę Ogryczak (wiceprezes MCI Capital oraz PEM), Izabelę Kozakiewicz (dyrektor XTB na Polskę), Mirosławę Zydroń (członek zarządu Selvity), Stacy Ligas (partner w KPMG w Polsce) oraz Małgorzatę Szturmowicz z zarządu Idea Banku.

Z kolei po debacie na temat podatku dochodowego wręczono wyróżnienia największym płatnikom.

Na podium weszły PGNiG, BZ WBK oraz PZU. Obok nich w pierwszej dziesiątce znalazły się: PKO BP, Pekao, PKN Orlen, mBank, ING Bank Śląski, Energa oraz Cyfrowy Polsat. Uczestnicy debaty podkreślali, że firmy działające w Polsce właśnie tu powinny płacić podatki.

Jak jest rola giełdy

Z kolei o tym, czy strumień pieniędzy pochodzących z rządowego programu Rodzina 500+ może być impulsem do tego, żeby Polacy zaczęli oszczędzać, rozmawiali uczestnicy panelu „Oszczędzanie – jak zainwestować 500+? Pomysł na regularne inwestowanie oszczędności Polaków".

Prof. Irena Kotowska z SGH zaznaczyła, że sceptycznie podchodzi do samego programu. Uważa, że pieniądze, które otrzymają rodziny, zostaną w pierwszej kolejności skonsumowane. – Liczę, że wydatki pokryją w głównej mierze rozwój dzieci, ich edukację, bo to będzie wymierną korzyścią – mówiła. Podobnego zdania jest Bartosz Marczuk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jego zdaniem głównym celem programu 500+ jest właśnie wsparcie samych rodzin, a kwestie zachęt do budowy kapitału muszą zostać uregulowane w znacznie szerszym zakresie. – Sam program to 23 mld zł rocznie, czyli nieco ponad 1 proc. PKB. To zbyt mało, aby rozpocząć powszechny program oszczędzana – mówił Marczuk.

Odbyła się również ciekawa dyskusja pt. „Giełda jako narzędzie w planie dla Polski premiera Morawieckiego".

– Cele wyznaczone w planie Morawieckiego są jak najbardziej słuszne. Szeroki zakres, jaki plan ten obejmuje, może jednak przeistoczyć się w jedną z największych jego wad. Najbardziej brakuje mi w nim określenia priorytetów – mówił Maciej Bitner, główny ekonomista think tanku WiseEuropa.

Z większym optymizmem wypowiadał się Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich. – Plan Morawieckiego jest dla mnie bardzo klarowny, bo zakłada poparcie dalszego wzrostu produktywności przez zwiększone działanie kapitału krajowego – mówił.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację