Koszty pozostawania poza unią walutową będą rosły

Polski rząd nie zamierza spieszyć się z realizacją zobowiązania do przyjęcia euro. To błąd, którego koszty już ponosimy – twierdzą ekonomiści i przedsiębiorcy.

Publikacja: 18.04.2018 21:39

Uczestnicy pierwszej części debaty „Euro w Polsce”, która odbyła się w środę w Sejmie.

Uczestnicy pierwszej części debaty „Euro w Polsce”, która odbyła się w środę w Sejmie.

Foto: materiały prasowe

Jest tylko jeden powód utrzymywania Polski przez rząd poza strefą euro: własna waluta pozwala ukryć skutki błędów, np. zbyt hojnej polityki socjalnej – powiedział w środę podczas debaty „Euro w Polsce" Wojciech Warski, wiceprezes Business Centre Club. Przypominał, że rząd może niepostrzeżenie dewaluować złotego na drodze inflacji.

Warski, prezes Softex Data, odniósł się do wypowiedzi wiceministra finansów Leszka Skiby, który przekonywał, że bilans kosztów i korzyści z tytułu członkostwa Polski w strefie euro nie jest oczywisty. – Z naszej perspektywy ten bilans to główny punkt odniesienia w dyskusji o euro. Obecnie jest taki, że przyjęcie euro nie jest rozwiązaniem na dzisiaj – mówił wiceminister. Zwracał uwagę m.in. na to, że polityka pieniężna Europejskiego Banku Centralnego nie jest właściwa dla Polski. Skiba podkreślał, że poziom stóp niedopasowany do realiów gospodarki skutkowałby nieoptymalną alokacją zasobów, co z kolei w dłuższej perspektywie negatywnie wpływałoby na wzrost PKB.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację