RODO - monitoring wizyjny: podglądanie w szkole, pracy i na ulicy musi mieć uzasadnienie

Szefowa Urzędu Ochrony Danych Osobowych wyda wskazówki stosowania monitoringu wizyjnego.

Aktualizacja: 19.07.2018 13:36 Publikacja: 19.07.2018 08:21

RODO - monitoring wizyjny: podglądanie w szkole, pracy i na ulicy musi mieć uzasadnienie

Foto: 123RF

– Chcę, by te wskazówki pomagały w zrozumieniu możliwości, ograniczeń i podstaw prawnych korzystania z monitoringu wizyjnego – tłumaczyła w środę szefowa UODO Ewa Bielak-Jomaa na konferencji poprzedzającej organizowany przez jej urząd warsztat dla zainteresowanych. Konsultacje mają potrwać do sierpnia. Oprócz już dość szeroko znanego rozporządzenia ogólnego o ochronie danych (RODO) pod koniec maja weszła też w życie uchwalona w ekspresowym tempie nowelizacja polskiej ustawy o ochronie danych osobowych. Zawiera ona kilka punktów ważnych dla kwestii stosowania monitoringu wizyjnego, co wolno robić samorządom w miejscach powszechnie dostępnych, pracodawcom oraz w placówkach oświatowych. – To bardzo ważne, by monitorowane miejsca były oznaczone nie tylko piktogramem z kamerą, ale też wskazaniem, kto i w jakim celu prowadzi ten monitoring. Wówczas będziemy mogli powiedzieć, że administrator danych wypełnia obowiązek informacyjny –podkreśla Piotr Drobek z biura UODO. Dopiero gdy będziemy wiedzieli, z kim się kontaktować w sprawie zapisu wideo, na którym się znaleźliśmy, będziemy mogli w uzasadnionych przypadkach skutecznie żądać usunięcia swego wizerunku z takiego nagrania.

Czytaj także: RODO: 20 rzeczy, które musisz wiedzieć o RODO

Przede wszystkim jednak UODO pilnuje przestrzegania RODO.

– Do końca czerwca do urzędu wpłynęło ponad 750 skarg, stwierdził 526 naruszeń przepisów o ochronie danych. Instytucje publiczne i prywatne powołały 14 tys. inspektorów ds. ochrony danych – mówił Mirosław Sanek z UODO.

Nadzorująca departament ds. sektora publicznego dyrektor Monika Krasińska wskazywała, że wciąż zdarzają się nieprawidłowości polegające na ujawnianiu osobom nieuprawnionym baz teleadresowych.

– Zwykle poprzez kierowanie korespondencji pod niewłaściwy adres. Są też skargi na brak anonimizacji niektórych danych publikowanych w Biuletynie Informacji Publicznej – wyliczała.

Wiele naruszeń odnotowuje też nadzorująca pion pracy i oświaty dyrektor Paulina Dawidczyk z Biura UODO.

– Zasada adekwatności, minimalizacji i celowości gromadzenia cudzych danych ma zastosowanie także w procesie rekrutacji pracowników. Wszystkie CV kandydatów do pracy nie mogą być zatem przechowywane po zakończeniu rekrutacji, chyba że kandydat wyraził na to osobną zgodę.

Temat przetwarzania danych osobowych w związku z zatrudnieniem doczeka się zresztą osobnych wskazówek UODO.

– Pokażemy, jak podchodzić do tematyki danych osób zatrudnionych na etat, na umowach cywilnoprawnych czy samozatrudnionych. Coraz ważniejsza jest sprawa pracowników delegowanych oraz cudzoziemskich, bo mamy tu do czynienia z transgranicznymi przepisami – mówiła dr Bielak-Jomaa.

Osobna kwestia to ochrona danych pracowników kierowanych na badania okresowe.

– Często pracodawca i placówka medyczna to osobne instytucje i każda sama administruje danymi, a firmy podpisują z nimi umowy powierzenia. To błąd, wyjaśnimy to we wskazówkach – mówi dyrektor Drobek. ©?

– Chcę, by te wskazówki pomagały w zrozumieniu możliwości, ograniczeń i podstaw prawnych korzystania z monitoringu wizyjnego – tłumaczyła w środę szefowa UODO Ewa Bielak-Jomaa na konferencji poprzedzającej organizowany przez jej urząd warsztat dla zainteresowanych. Konsultacje mają potrwać do sierpnia. Oprócz już dość szeroko znanego rozporządzenia ogólnego o ochronie danych (RODO) pod koniec maja weszła też w życie uchwalona w ekspresowym tempie nowelizacja polskiej ustawy o ochronie danych osobowych. Zawiera ona kilka punktów ważnych dla kwestii stosowania monitoringu wizyjnego, co wolno robić samorządom w miejscach powszechnie dostępnych, pracodawcom oraz w placówkach oświatowych. – To bardzo ważne, by monitorowane miejsca były oznaczone nie tylko piktogramem z kamerą, ale też wskazaniem, kto i w jakim celu prowadzi ten monitoring. Wówczas będziemy mogli powiedzieć, że administrator danych wypełnia obowiązek informacyjny –podkreśla Piotr Drobek z biura UODO. Dopiero gdy będziemy wiedzieli, z kim się kontaktować w sprawie zapisu wideo, na którym się znaleźliśmy, będziemy mogli w uzasadnionych przypadkach skutecznie żądać usunięcia swego wizerunku z takiego nagrania.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP