W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny w siedmioosobowym składzie sędziów odmówił podjęcia uchwały w tej sprawie. Według sądu jest ona zbędna.
Z wnioskiem o uchwałę zwrócił się rzecznik praw obywatelskich na prośbę generalnego inspektora ochrony danych osobowych, do którego wpływają skargi w tej sprawie.
RPO chciał, by NSA rozstrzygnął raz na zawsze rozbieżności w orzecznictwie dotyczące występowania m.in. z Kościoła katolickiego. Chodziło ustalenie, czy GIODO, rozstrzygając te kwestie, ma bazować wyłącznie na akcie chrztu z właściwą adnotacją proboszcza wskazującą na dopełnienie wewnętrznych procedur występowania z Kościoła także wówczas, gdy przedstawienie takiego dowodu z przyczyn niezależnych od strony jest niemożliwe.
Okazało się bowiem, że sądy rozstrzygają różnie. Istnieją aż trzy linie orzecznicze. Najnowsza ukształtowała w 2016 r. Wynika z niej, że GIODO nie może wydawać decyzji administracyjnych ani rozpatrywać skarg dotyczących ksiąg parafialnych (art. 12 pkt 2 ustawy o danych osobowych). W rezultacie nie ma także prawa nakazywać przywrócenia stanu zgodnego z prawem – ani na wniosek strony, ani z urzędu. Fakt przynależności do Kościoła lub związku wyznaniowego podlega regulacji prawa kościelnego.
W poniedziałek NSA, uzasadniając swoją odmowę podjęcia uchwały, powołał się właśnie na tę linię orzeczniczą.