Większość zewnętrznego zadłużenia tych krajów jest denominowana w walutach obcych, a największy w tym udział ma dług korporacji w dolarach amerykańskich.

W 2011 roku całkowite zadłużenie rynków wschodzących w walutach obcych (bez Chin) stanowiło 22 proc. PKB, a w pierwszym kwartale 2017 było to już 30 proc. Największy udział w tym wzroście mają obligacje o dłuższym terminie wykupu, natomiast zadłużenie krótkoterminowe utrzymuje się na względnie niskim poziomie 8 proc. PKB.

„Wprawdzie oznacza to, że rynki wschodzące będą lepiej chronione przed krótkoterminową zmiennością na rynkach walutowych, ale nadal pozostają wrażliwe na silne zmiany kursu dolara i stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych" napisali w swoim raporcie ekonomiści Morgana Stanleya, którym szefuje Chietan Ahya.

Wśród państw narażonych na ryzyko z powodu wzrostu długu w walutach zagranicznych eksperci Morgana Stanleya wymieniają Brazylię, Chile, Malezję, Meksyk i Turcję. Z kolei w przypadku Indonezji, Kolumbii i , RPA ryzyko jest związane z dużym zaangażowaniem zagranicy na lokalnych rynkach długu rządowego.