- Jesteśmy zaniepokojeni tymi posunięciami Niemiec i Europy — stwierdził rzecznik MSZ, Geng Shuang na godzinnym briefingu prasowym. Powiązania handlowe i biznesowe Chin z Niemcami i z Unią Europejską dały realne korzyści ludziom i firmom obu stron i pobudzały wzrost gospodarczy. Chiny mają nadzieję, że Niemcy i UE mogą uniknąć protekcjonistycznych tendencji i nie wysyłać mylącego, ujemnego sygnału do resztę świata — dodał rzecznik.
Kilaka niemieckich firm prowadzi negocjacje z chińskimi kandydatami do kupna nie zrażając się nowymi przepisami o przejęciach — mówią ludzie znający temat.
Cztery firmy pracujące dla sektora motoryzacji: FFT, Eisenmann, ZF Body Controls i Eissmann Automotive rozmawiają obecnie z chińskimi kupującymi i nie spodziewają się politycznych ingerencji — dodają. — Tonie są typowe aktywa o zasadniczym znaczeniu technologicznym, jakie Niemcy chcą chronić. Gdyby państwo miało ingerować w tego rodzaje umów, to byłby to koniec robienia interesów w Niemczech — stwierdził pewien bankier znający te umowy.
FFT jest dostawcą pod klucz systemów produkcji dla sektora motoryzacji, należy do firmy private equity Aton, przeszedł dotąd pierwszy etap przetargu gromadząc oferty od chińskich kandydatów, m.in. Shanghai Electric, całą procedurą kieruje Morgan Stanley. Ta firma może dojść do wyceny 500 mln uroi, 8-9 razy wyższej od spodziewanego w tym roku zysku operacyjnego 60 mln euro.
Producent farb i lakierów Eisenmann otrzymał oferty kupna od 2 chińskich firm, procedura sprzedaży prowadzona przez UBS jest w końcowym stadium. Ta firma spodziewa się rocznego zysku operacyjnego 70 mln euro, może zmienić właściciela jeszcze tego lata za 400-500 mln euro.
