Według Instytutu Międzynarodowych Finansów (Institute of International Finance, IIF - stowarzyszenie 500 światowych organizacji finansowych), wielkość światowego zadłużenia na koniec I kw tego roku zwiększyła się o 600 mld dol. w ujęciu rocznym. Sięgnęła rekordowej wielkości 217 bln dol. czyli 327 proc. globalnego PKB, przytacza dane raportu gazeta RBK.

Raport zlicza zadłużenie rządów, banków, korporacji i gospodarstw domowych. Autorzy analizy zwracają uwagę na nierównomierny rozkład światowego długu. W jednym krajach lub branżach zadłużenie spada, w innych rośnie. Tam gdzie rośnie, staje się często przeszkodą w rozwoju gospodarek, nie do pokonania. IIF przypomina, że świat zadłuża się coraz szybciej. W I kw 2002 r. dług globalny wynosił 86 bln dol. czyli 246 proc. PKB; pięć lat później był już blisko dwa razy większy - 149 bln dol. i 276 proc. PKB, za kolejne pięciolecie zadłużenie ludzkości przekroczyło 305 proc. PKB i 205 bln dol.

W tym roku jest to już 217 bln dol.; przy czym aż 160,6 bln dol. przypada na gospodarki wysoko rozwinięte a 56,4 bln dol. za rozwijające się.

Najszybciej zadłużenie rośnie w USA i Chinach - w obu krajach wskaźnik zwiększył się o 2 bln dol.. USA mają do spłacenia 63 bln dol. (więcej niż wszystkie rozwinięte gospodarki) a Chiny 32,7 bln dol. Przy czym w wypadku Stanów Zjednoczonych, gospodarka rozwija się szybciej niż rośnie dług.

W Chinach gospodarka zwolniła, a dług najszybciej przyrasta w sektorze gospodarstw domowych (40 proc. w ciągu roku). Oprócz Chin dług w stosunku do PKB szybko rośnie także w Chile, Kolumbii, Turcji. Natomiast w Tajlandii, Brazylii i Rosji spada.