Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że nakłady brutto na środki trwałe zagranicznych firm zatrudniających co najmniej 50 osób zwiększyły się w ub.r. o 4 proc., przede wszystkim za sprawą pierwszego półrocza.

W poniedziałek „Rzeczpospolita", dzięki współpracy z fDi Intelligence, ośrodkiem analitycznym „Financial Timesa", zaprezentuje poszerzone dane na temat tego, jaki udział we wzroście zagranicznych inwestycji w Polsce miały tzw. inwestycje bezpośrednie (FDI) najbardziej pożądanego typu: stwarzające nowe miejsca pracy. Pokażemy, jaką działalność najchętniej rozwijały nad Wisłą zagraniczne firmy i w jakich sektorach działają. Porównamy też, jak Polska pod względem napływu FDI wypadała na tle innych państw Europy. Przedstawimy też prognozy dotyczące najbardziej atrakcyjnych kierunków inwestycyjnych w 2017 r.

W 2015 r., jak wynikało z poprzedniej edycji raportu fDi Intelligence, w Polsce rozpoczęto 188 bezpośrednich inwestycji zagranicznych, o 4 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym czasie liczba nowych FDI w Europie zmalała drugi rok z rzędu, głównie za sprawą zapaści w Niemczech. Pod względem dynamiki liczby inwestycji Polska ustępowała wtedy największym rozwijającym się gospodarkom Europy: Turcji i Rosji.