– No cóż, w sektorze przedsiębiorstw mamy już dosyć konkretne inwestycyjne załamanie – komentuje Marcin Mrowiec, główny ekonomista Pekao. –Pod tym względem słabo wyglądał cały 2016 rok. W kolejnych kwartałach mieliśmy do czynienia z pogłębianiem się skali spadków, ale IV kwartał wypadł pod tym względem najgorzej – dodaje.
Coraz niższe nakłady na środki trwałe
Niepewność przeważa
Z danych, które we wtorek podał Główny Urząd Statystyczny, wynika, że w IV kwartale większe przedsiębiorstwa niefinansowe (zatrudniające 50 osób i więcej) przeznaczyły na swój rozwój ok. 40 mld zł, czyli o 19,3 proc. mniej niż rok wcześniej. Tymczasem po trzech kwartałach spadek wynosił jeszcze 6,9 proc.
W efekcie w całym 2016 r. nominalne inwestycje przedsiębiorstw zmniejszyły się rok do roku o 11,5 proc. (realnie zaś o 13,2 proc.). To najgorszy wynik w ostatnich dziesięciu latach.
– Przedsiębiorstwa maksymalnie wykorzystują swoje moce produkcyjne, mają bardzo wysoki stopień amortyzacji majątku trwałego, a jeśli do tego dodamy rekordowe zyski, to inwestycje powinny już ruszyć – analizuje Mrowiec. – Dlaczego nie ruszyły? Między innymi przez opóźnienia w starcie projektów współfinansowanych z budżetu Unii Europejskiej oraz narastającą niepewność związaną z licznymi zmianami regulacyjno-podatkowymi – wskazuje.