Dane, które opublikował w piątek GUS, potwierdzają, że po spowolnieniu z ubiegłego roku, gospodarka przyspiesza.

Ankietowani przez „Rzeczpospolitą" ekonomiści szacowali przeciętnie, że produkcja przemysłowa w styczniu wzrosła o 7,7 proc. rok do roku, po zwyżce o 2,3 proc. w grudniu.

Większym zaskoczeniem okazał się jednak wzrost produkcji budowlano-montażowej o 2,1 proc. rok do roku, po spadku o 8 proc. w grudniu. Ekonomiści spodziewali się przeciętnie odczytu na poziomie -3,4 proc. Z wzrostem tego wskaźnika liczyło się tylko czterech spośród 23 ankietowanych przez „Rzeczpospolitą".

Spektakularny wzrost nastąpił też w sprzedaży detalicznej, która była w styczniu w ujęciu realnym (w cenach stałych poprzedniego roku) o 9,6 proc. wyższa, niż rok wcześniej. To odczyt najwyższy od stycznia 2012 r. Ekonomiści szacowali, że zwiększyła się o 7,1 proc., po 6,1 proc. w grudniu.

W ujęciu nominalnym sprzedaż skoczyła aż o 11,4 proc., po zwyżce o 6,4 proc. w grudniu.