Złoty wśród najszybciej umacniających się walut świata

W styczniu złoty zyskał do dolara ok. 4,2 proc. To czwarty wynik w rankingu Bloomberga, który monitoruje 36 najważniejszych światowych walut.

Aktualizacja: 01.02.2017 05:08 Publikacja: 31.01.2017 18:50

Złoty wśród najszybciej umacniających się walut świata

Foto: Bloomberg

Wczoraj za dolara na rynku trzeba było zapłacić ok. 4 zł. Złoty odrobił w styczniu także 1,8 proc. strat względem euro i 1,4 proc. wobec franka szwajcarskiego.

Umacniający się złoty ma konkurencję: najlepiej w rankingu Bloomberga wypadł dolar nowozelandzki (5,24 proc. wzrostu względem dolara USA), najsłabiej – turecka lira, która straciła blisko 7 proc.

– Polska waluta była ostatnio jedną z najmocniejszych walut regionu. To efekt publikacji nieco lepszych od oczekiwań szacunków wzrostu gospodarczego w całym 2016 r. – mówi Rafał Sadoch, analityk DM mBanku.

– Złoty był bardzo słaby w 2016 i na tle walut rynków wschodzących jego kurs wydaje się niedowartościowany. Do tego inwestorzy trochę oswoili się już z nową rzeczywistością polityczną w Polsce. Ryzyko obniżki ratingów zeszło na drugi plan, sytuacja budżetowa na 2017 r. nie jest też taka straszna, jak się można było spodziewać. Negatywna łatka, jaką przykleiła się do złotego, nie jest już tak duża – mówi Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers.

Wysokie ceny w kantorach zawsze były zmartwieniem dla Polaków spłacających kredyty zaciągnięte we frankach. Z kolei drogi dolar drenował kasy firm importujących surowce rozliczane w tej walucie i kieszenie tankujących paliwo na stacjach benzynowych. Ekonomiści przyznają, że słabość złotego biła w konsumentów, bo oznacza dla nich wyższe koszty i niższy dochód realny. Jednak eksperci zaznaczają, że cała gospodarka zyskiwała – polskie firmy stawały się bardziej konkurencyjne na światowych rynkach i dostawały więcej za swoje towary i usługi.

Co dalej? Kwiecień uważa, że w najbliższym czasie warunki do dalszego umacniania się złotego mogą się pogorszyć. Bardziej optymistyczny pozostaje Sadoch: – Wydaje się, że największa przestrzeń do umocnienia złotego istnieje wobec euro oraz franka szwajcarskiego, a najmniejsza wobec amerykańskiej waluty. Dolar może bowiem ponownie zacząć zyskiwać, gdyby amerykański bank centralny przyspieszył z podwyżkami stóp procentowych – ocenia Sadoch.

mBank prognozuje, że na koniec roku za franka trzeba będzie zapłacić 3,89 zł, za euro 4,20 zł, a za dolara 4,04 zł.

Wczoraj za dolara na rynku trzeba było zapłacić ok. 4 zł. Złoty odrobił w styczniu także 1,8 proc. strat względem euro i 1,4 proc. wobec franka szwajcarskiego.

Umacniający się złoty ma konkurencję: najlepiej w rankingu Bloomberga wypadł dolar nowozelandzki (5,24 proc. wzrostu względem dolara USA), najsłabiej – turecka lira, która straciła blisko 7 proc.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Gospodarka USA rozczarowała. Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Dane gospodarcze
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Dane gospodarcze
Mniejsza szara strefa. Ale rynku alkoholi to nie dotyczy
Dane gospodarcze
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze