W 2016 r. PKB Polski urósł o 2,9 proc. Ankietowani przez „Rzeczpospolita” pod koniec 2017 r. ekonomiści szacowali przeciętnie, że wzrost PKB przyspieszył do 4,4 proc. Później, po danych dotyczących kondycji gospodarki w grudniu, większość swoje szacunki zrewidowała do 4,5 proc.
Jak wynika z danych GUS, głównym motorem wzrostu polskiej gospodarki była w ub.r. konsumpcja. Spożycie w sektorze gospodarstw domowych zwiększyło się o 4,8 proc., po 3,9 proc. w 2016 r. Tak szybko poprzednio rosło w 2008 r. W efekcie wzrost konsumpcji dołożył do wzrostu PKB aż 2,8 pkt proc.
Inwestycje zwiększyły się o 5,4 proc., po załamaniu o 7,9 proc. rok wcześniej. W efekcie podbiły wzrost PKB o 1 pkt proc.
Biorąc pod uwagę to, że inwestycje zaczęły rosnąć na dobre dopiero w III kwartale ub.r. (wtedy zwiększyły się o 3,3 proc. rok do roku), całoroczny wynik sugeruje, że w IV kwartale nad Wisłą rozpoczął się inwestycyjny boom. Ekonomiści szacują, że pod koniec roku tempo wzrostu inwestycji mogło być dwucyfrowe.
Zaledwie 0,1 pkt proc. do wzrostu PKB dodały wyniki handlu zagranicznego. Rok wcześniej tzw. eksport netto podwyższył dynamikę PKB aż o 0,7 pkt proc. 2017 r. przyniósł jednak szybszy wzrost importu w związku z solidnie rosnącą konsumpcją i odbiciem inwestycji.