IHS Markit na podstawie ostatniej rundy ankiet w brytyjskich firmach przewiduje, że tempo wzrostu PKB w tym kwartale wyniesie około 0,3 proc., tyle samo, co w poprzednich trzech miesiącach. Podstawą takiej prognozy jest spadek PMI dla usług, największej części brytyjskiej gospodarki do 53,2 pkt, poziomu najniższego od września 2016 r.

Spowolnienie w usługach jest najbardziej widoczne w segmencie konsumpcyjnym – hotelach i restauracjach. Wydatki gospodarstw domowych spadają w tym roku, bo inflacja wyprzedza wzrost cen, a obawy o przyszłość gospodarki osłabiają entuzjazm klientów. Dość powszechnie uważa się, że decyzja o opuszczeniu Unii Europejskiej pogarsza nastroje Brytyjczyków i w konsekwencji powoduje stopniowe spowolnienie tempa wzrostu.

W ankiecie firmy Barclaycard 43 proc. respondentów odpowiedziało, że zmienili swoje codzienne nawyki zakupowe  z powodu rosnących cen. To niekorzystnie wpływa na kondycję sklepów i sieci handlowych io notowania ich akcji. Indeks FTSE 350 General Retailers spadł od początku roku o 5,6 proc., podczas gdy FTSE 350 odnotował w tym okresie prawie taki sam wzrost. Przyczyna inflacji jest spadek kursu funta, który w tym roku stracił 7 proc. w stosunku do euro.