Gość programu przyznała, że przemowa inauguracyjna służyła skierowaniu informacji do elektoratu, że Trump nie będzie schodził z kursu, który obrał w czasie kampanii. - O gospodarce było tam niewiele – mówiła.
Pisarska zaznaczyła, że jednym z jego najważniejszych pierwszych kroków, będą inwestycje w jakiejś formie w infrastrukturę.
- Ostatnie bardzo duże inwestycje w infrastrukturę następowały w latach ‘50 i ‘60. Dzisiaj Ameryka jeszcze funkcjonuje na infrastrukturze zbudowanej za czasów Trumana i JFK – tłumaczyła.
Ekspert przypomniała, że dług USA jest dzisiaj obsługiwany przez Chińczyków. - To oni wykupili dużą część amerykańskiego długu. Wojna handlowa z Chinami pogrążyłaby nie tylko gospodarkę amerykańską, ale i światową – oceniła.
W wystąpieniu inauguracyjnym Pisarską zaniepokoiło zrzucenie odpowiedzialności, za wszystko co złe w St. Zjednoczonych, na kraje trzecie. - Główną winą za fatalny stan gospodarki obarczone zostały kraje trzecie, które odbierają pracę Amerykanom, którym Ameryka płaci za ich obronność itd. - mówiła.