#RZECZoBIZNESIE: Katarzyna Pisarska: Retoryka Trumpa przeraża

Główną winą za fatalny stan gospodarki USA, Trump obarcza kraje trzecie – mówi Katarzyna Pisarska, dyrektor Europejskiej Akademii Dyplomacji, Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego.

Aktualizacja: 23.01.2017 12:58 Publikacja: 23.01.2017 12:02

#RZECZoBIZNESIE: Katarzyna Pisarska: Retoryka Trumpa przeraża

Foto: tv.rp.pl

Gość programu przyznała, że przemowa inauguracyjna służyła skierowaniu informacji do elektoratu, że Trump nie będzie schodził z kursu, który obrał w czasie kampanii. - O gospodarce było tam niewiele – mówiła.

Pisarska zaznaczyła, że jednym z jego najważniejszych pierwszych kroków, będą inwestycje w jakiejś formie w infrastrukturę.

- Ostatnie bardzo duże inwestycje w infrastrukturę następowały w latach ‘50 i ‘60. Dzisiaj Ameryka jeszcze funkcjonuje na infrastrukturze zbudowanej za czasów Trumana i JFK – tłumaczyła.

Ekspert przypomniała, że dług USA jest dzisiaj obsługiwany przez Chińczyków. - To oni wykupili dużą część amerykańskiego długu. Wojna handlowa z Chinami pogrążyłaby nie tylko gospodarkę amerykańską, ale i światową – oceniła.

W wystąpieniu inauguracyjnym Pisarską zaniepokoiło zrzucenie odpowiedzialności, za wszystko co złe w St. Zjednoczonych, na kraje trzecie. - Główną winą za fatalny stan gospodarki obarczone zostały kraje trzecie, które odbierają pracę Amerykanom, którym Ameryka płaci za ich obronność itd. - mówiła.

- Jeśli Trump utrzyma tę retorykę to będzie musiał zaostrzać kurs i robić konkretne rzeczy. Od budowy muru z Meksykiem, po posunięcia protekcjonistyczne – dodała.

Pisarska zaznaczyła, że Trump już wyraźnie napisał, że jego priorytetem jest zerwanie wszelkich rozmów na temat strefy wolnego handlu na Pacyfiku. - To już jest zakończone – mówiła. - Również renegocjacje całego traktatu NAFTA, między Meksykiem, Kanadą i Stanami Zjednoczonymi. Jeżeli Kanada i Meksyk nie zgodzą się na renegocjacje to USA wycofają się z tego układu – dodała.

Gość oceniła, że retoryka Trumpa przeraża partnerów zagranicznych. - Pytanie, na ile kraje zagraniczne będą się uginały. Ta sama retoryka dotknie nas – stwierdziła Pisarska.

Tłumaczyła, że większość analiz pokazuje, że praca Amerykanów, która była oparta na fabrykach, uciekła ze Stanów, nie ze względu, że była przenoszona masowo za granicę, ale głównie z powodu robotyzacji fabryk.

- Trump wraca do mitu, a część Amerykanów chce wierzyć – mówiła. - Wierzą, że Stany będą jak za ich rodziców w latach ‘50. To była Ameryka bez imigrantów, bez innowacji, bez kobiet w pracy, bez tego wszystkiego, co w gospodarce się dramatycznie zmieniło i czego się już nie da cofnąć – podsumowała Pisarska.

Gość programu przyznała, że przemowa inauguracyjna służyła skierowaniu informacji do elektoratu, że Trump nie będzie schodził z kursu, który obrał w czasie kampanii. - O gospodarce było tam niewiele – mówiła.

Pisarska zaznaczyła, że jednym z jego najważniejszych pierwszych kroków, będą inwestycje w jakiejś formie w infrastrukturę.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Dane gospodarcze
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Dane gospodarcze
Mniejsza szara strefa. Ale rynku alkoholi to nie dotyczy
Dane gospodarcze
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze
Dane gospodarcze
Najnowsze dane z produkcji. Jest gorzej niż marcu