We wtorek na plenarnym posiedzeniu Narodowej Rady Rozwoju prezydent Andrzej Duda przedstawił propozycje pytań, które pojawią się w referendum konsultacyjnym w sprawie zmian w konstytucji. - Uważałem, że w referendum ws konstytucji nie powinno być więcej niż 10 pytań, obecny projekt to 15 pytań - mówił prezydent. Referendum miałoby odbyć się w dniach 10 i 11 listopada.
- Wydaje mi się, że 15 pytań w referendum nie będzie. Doradca prezydenta Zofia Romaszewska mówiła, że będzie maksimum 10 pytań. Krytycznie oceniała część z tych pytań, które zostały wczoraj zaprezentowane - skomentował w TVN24 Adam Bielan, wicemarszałek Senatu.
Polityk Porozumienia Jarosława Gowina zastrzegł, że "ostateczny kształt pytań, tego wniosku, zapewne poznamy dopiero w połowie lipca". - Pan prezydent jest członkiem naszego obozu politycznego, jest z nami w przyjacielskich relacjach i choćby z tego powodu, temu wnioskowi należy się życzliwe przyjrzenie - stwierdził.
- Rzecz jasna, to referendum będzie bardzo kosztowne - zastrzegł Bielan.
Wicemarszałek Senatu skonfrontował pomysł prezydenta z referendum z 2015, które było pomysłem ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Dotyczyło ono jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii politycznych oraz interpretacji zasad podatkowych. Do urn poszło zaledwie 7,8 proc. - najmniej spośród wszystkich ogólnokrajowych głosowaniach przeprowadzonych w Europie po 1945 roku.