Gdański protokół rozbieżności i oczekiwań

Dwa duże znaki zapytania - elementy oprawy i tła sali BHP w Gdańsku podczas organizowanej przez Solidarność konferencji o zmianie Konstytucji - najlepiej symbolizują stan politycznej rozgrywki wokół referendum prezydenta Andrzeja Dudy.

Aktualizacja: 25.08.2017 16:03 Publikacja: 25.08.2017 14:14

Gdański protokół rozbieżności i oczekiwań

Foto: PAP/ Adam Warżawa

Pierwsza debata z całego cyklu podobnych spotkań była podsumowaniem rozbieżności i oczekiwań wszystkich stron. Debata była też okazją dla “Solidarności” wyrażenia swoich oczekiwań, co do pytań referendalnych.

W planie Kancelarii Prezydenta dzisiejsza konferencja w Gdańsku to początek szerszej dyskusji, która ma doprowadzić do sformułowania pytań w referendum, na których odpowiedzi posłużą do budowy nowej Konstytucji. Ale jak zapowiedział prezydent Duda w swoim wystąpieniu, z procesem jej tworzenia nie należy się spieszyć. - Konstytucji nie przygotowuje się w tydzień, konstytucji nie przygotowuje się w miesiąc, konstytucji nie przygotowuje się w kilka miesięcy, konstytucję przygotowuje się długo, bo ona musi zostać dobrze wypracowana - stwierdził.

Debatę w sali BHP Stoczni Gdańskiej otworzył przewodniczący Solidarności Piotr Duda, później wystąpił marszałek Senatu Stanisław Karczewski i prezydent Duda. Drugim elementem debaty był panel z udziałem m.in. ministra Pawła Muchy i byłego przewodniczącego “S” Mariana Krzaklewskiego. W Gdańsku pojawili się też przedstawiciele opozycji - z Kukiz’15 (Grzegorz Długi i Jarosław Porwich) i Polskiego Stronnictwa Ludowego (Piotr Zgorzelski).

Protokół rozbieżności między ośrodkiem prezydenckim a PiS widać przede wszystkim w podejściu do terminu referendum. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski w swoim przemówieniu nie tylko podkreślił, że inicjatywa prezydenta 3 maja byłą dla niego zaskoczeniem, ale też wyraził swój sceptycyzm wobec terminu referendum - 11 listopada 2018 roku.

- Jestem jeszcze nieprzekonany co do terminu wstępnie zaproponowanego przez prezydenta . Mam nadzieję, że będziemy jeszcze o tym dyskutować - powiedział. I podkreślił, że nie chciałby, aby referendum odbyło się jednocześnie z wyborami samorządowymi. - Będzie to powodowało spór polityczny - przekonywał.

Kilka minut później prezydent Duda ponownie jednoznacznie wskazał 11 listopada przyszłego roku jako termin referendum. Prezydent i marszałek są za to zgodni w tym, że referendum może być dwudniowe, aby frekwencja była jak najwyższa. Dwudniowe referendum było też  - o czym pisaliśmy na łamach "Rzeczpospolitej" - postulatem ruchu Kukiz’15 prezentowanym na spotkaniach polityków Kukiza z Dudą po pojawieniu się tematu referendum.

Trzej mówcy wyznaczyli też oczekiwania, co do pytań w referendum i kierunku zmian w Konstytucji. Piotr Duda stwierdził, ze zmiany w Konstytucji powinny iść w kierunku demokracji bezpośredniej. Jak przypomniał, to była część umowy Solidarności z prezydentem. - Solidarność będzie zabiegać o 1-2 pytania społeczne w referendum - zapowiedział jej przewodniczący. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski podkreślił za to, że pomysł by w nowej ustawie zasadniczej umieścić zabezpieczenie programu Rodzina 500+, jest dobry.

Swoje pomysły przedstawił też prezydent. Podkreślił, że obecna Konstytucja to "konstytucja mniejszości", która ma liczne niedostatki. Jednym z nich była sprawa sporu kompetencyjnego miedzy premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Lechem Kaczyńskim - kwestia podziału kompetencji we władzy wykonawczej.

Prezydent nawiązał do postępowania, które na wniosek Tuska toczyło się przed TK. - Tamta sytuacja jak bardzo nieprecyzyjny jest podział kompetencji - powiedział prezydent.

W kuluarach konferencji można było spotkać się z opiniami, że w ten sposób prezydent nawiązał do obecnego sporu w obozie "dobrej zmiany" między prezydentem i ministrami rządu Szydło, co zapowiada, że jednym z tematów debaty i referendum będzie jego rozwiązania.

Drugim tematem bezpośrednio wskazanym przez prezydenta było podniesienie wieku emerytalnego - fakt, że mimo zebrania 2 mln podpisów przez "Solidarność" nie odbyło się w tej sprawie referendum, a TK uznał, że te zmiany są w porządku.

Wśród innych kwestii, które wymienił jako tematy do referendum, prezydent wskazał m.in. sposób wybierania prezydenta, liczbę posłów i senatorów. Prezydent Duda nie krytykował też totalnie obecnej Konstytucji. - Zgadzam się z tymi, którzy mówią "nie wszystko w tej konstytucji jest złe". Oczywiście, że nie wszystko jest złe. Jest bardzo wiele dobrych elementów - powiedział.

Nie było jednak żadnej sprawy w tym wystąpieniu, żadnego nowego tematu, które będzie "newsem" na najbliższe dni i tygodnie, w przeciwieństwie do innych wystąpień prezydenta w ostatnich miesiącach. Prezydent zaapelował za to o organizację spotkań na temat Konstytucji w całej Polsce.

Na pewno szereg spotkań w całej Polsce będzie okazją dla Pałacu Prezydenckiego, by utrzymywać zarówno pomysły prezydenta, jak i jego aktywność "w terenie" w centrum uwagi mediów przez najbliższe miesiące. Co na pewno mu politycznie nie zaszkodzi. A jak sam przyznał prezydent, z procesem tworzenia nowej ustawy zasadniczej nie trzeba się spieszyć.

Pierwsza debata z całego cyklu podobnych spotkań była podsumowaniem rozbieżności i oczekiwań wszystkich stron. Debata była też okazją dla “Solidarności” wyrażenia swoich oczekiwań, co do pytań referendalnych.

W planie Kancelarii Prezydenta dzisiejsza konferencja w Gdańsku to początek szerszej dyskusji, która ma doprowadzić do sformułowania pytań w referendum, na których odpowiedzi posłużą do budowy nowej Konstytucji. Ale jak zapowiedział prezydent Duda w swoim wystąpieniu, z procesem jej tworzenia nie należy się spieszyć. - Konstytucji nie przygotowuje się w tydzień, konstytucji nie przygotowuje się w miesiąc, konstytucji nie przygotowuje się w kilka miesięcy, konstytucję przygotowuje się długo, bo ona musi zostać dobrze wypracowana - stwierdził.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii