Viktoriia przyjechała do Polski kilkanaście lat temu i utraciła obywatelstwo Ukrainy w procesie starania się o obywatelstwo polskie, którego wtedy ostatecznie nie otrzymała. Wskutek złych regulacji prawnych i biurokracji Viktoriia stała się osobą bezpaństwową – bez dokumentów tożsamości, ubezpieczenia, bez możliwości kontynuowania studiów i prowadzenia normalnego życia.
Viktoriia urodziła się w 1991 r. w Łucku w Ukrainie jako obywatelka tego państwa. Do Polski przyjechała w 1999 r. razem z matką na podstawie wizy i przez 17 lat mieszkała w Polsce (korzystając z zezwoleń na pobyt czasowy). Tutaj Viktoriia chodziła do szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum, a także rozpoczęła naukę na jednym z uniwersytetów. Czuła się Polką, dlatego w 2010 r. rozpoczęła starania o przyznanie jej obywatelstwa i złożyła wniosek do Prezydenta RP (za pośrednictwem wojewody mazowieckiego). Dwa lata później otrzymała promesę nadania obywatelstwa pod warunkiem, że w ciągu 2 lat dostarczy dowód zrzeczenia się obywatelstwa ukraińskiego. Wtedy zaczęły się jej problemy.
Bez dowodu, paszportu i wizy
Viktoriia wraz z matką zaczęły starać się o zrzeczenie obywatelstwa ukraińskiego, co jednak okazało się trudne i długotrwałe. Zanim mogły złożyć właściwy wniosek o zrzeczenie się obywatelstwa, ambasada Ukrainy w Warszawie wielokrotnie wymagała dopełnienia różnych formalności, przedstawiania nowych dokumentów i zaświadczeń, co zmuszało kobiety do wielokrotnych wyjazdów na Ukrainę (np. w celu wymaganego przez władze ukraińskie sprzedania nieruchomości na Krymie). Kiedy pod koniec 2013 r. Viktoriia wyjechała na Ukrainę dopełnić kolejnych formalności, został jej odebrany dowód osobisty.
W grudniu 2013 r. ambasada Ukrainy w końcu przyjęła wniosek o zrzeczenie się obywatelstwa. Viktoriia wielokrotnie próbowała dowiadywać się o stan załatwienia sprawy, ale cały czas otrzymywała informacje, że wniosek nie został rozpatrzony. Viktoriia wiedziała, że upływa jej dwuletni termin na dostarczenie dowodu zrzeczenia się obywatelstwa ukraińskiego, dlatego zwróciła się równocześnie od Kancelarii Prezydenta RP o nadanie jej obywatelstwa niezależnie od przedstawienia dowodu zrzeczenia się obywatelstwa ukraińskiego. Kancelaria odmówiła.
W 2015 r. władze polskie odmówiły Viktorii przyznania prawa pobytu czasowego, wobec czego musiała ona wyjechać na Ukrainę, aby otrzymać wizę wjazdową do Polski. Przed podróżą Viktoriia jeszcze raz poszła do ambasady Ukrainy, gdzie dowiedziała się, że utraciła obywatelstwo Ukrainy we wrześniu 2014 r., choć w tym czasie była zapewniana, że decyzja w jej sprawie nie zapadła. Przy wręczaniu jej decyzji o zrzeczeniu się obywatelstwa odebrano jej ukraiński paszport. Jeszcze raz zwróciła się do Prezydenta RP o nadanie jej obywatelstwa wobec trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła. Kancelaria Prezydenta ponownie odmówiła. Na tym etapie Viktoriia zwróciła się do HFPC o pomoc.