Uchodźcy: kiedy cudzoziemiec może uzyskać ochronę w Polsce

Aby cudzoziemiec mógł uzyskać ochronę w Polsce, obawa przed prześladowaniami w kraju pochodzenia musi być rzeczywiście realna.

Aktualizacja: 26.05.2016 22:44 Publikacja: 26.05.2016 17:44

Uchodźcy: kiedy cudzoziemiec może uzyskać ochronę w Polsce

Foto: PAP/EPA

Ani więc strach przed wykonywaniem zawodu taksówkarza, ani ucieczka przed wierzycielami nie są wystarczającym powodem, by cudzoziemiec mógł szukać ochrony w Polsce. Tak wynika z orzecznictwa sądów administracyjnych.

Z roku na rok wzrasta liczba osób ubiegających się o status uchodźcy w Polsce. W zeszłym roku było ich 12 241. Rok wcześniej 8195. Najczęściej są to uciekinierzy z Federacji Rosyjskiej i Ukrainy. Wzrasta też liczba osób odwołujących się od decyzji odmownych. W zeszłym roku odwołania do Rady ds. Uchodźców złożyło 2915 osób. Rok wcześniej 1761, a w 2012 r. 1546, czyli prawie dwa razy mniej niż w 2015 r. Od decyzji Rady przysługuje skarga do sądu administracyjnego.

Dla kogo status

– Status uchodźcy przysługuje w wyjątkowych przypadkach. Nadaje się go osobom obawiającym się prześladowań w kraju pochodzenia ze względu na rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne lub przynależność do określonej grupy społecznej – tłumaczy Jacek Białas z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Tymczasem, jak wynika ze spraw rozpatrywanych przez Naczelny Sąd Administracyjny, cudzoziemcy skarżący się na niepomyślne dla nich rozstrzygnięcia używają zupełnie innych argumentów.

W jednej z takich spraw Czeczen ubiegał się o status uchodźcy, bo bał się w swoim kraju jeździć taksówką. Jego zawód narażał go ponoć na szczególne niebezpieczeństwo. Przewożąc różnych ludzi, mógł bowiem nieumyślnie podwieźć kogoś ze zbrojnego podziemia i w ten sposób narazić się władzom. A konsekwencją mogła być przemoc ze strony struktur siłowych. Raz nawet został pobity. Mógł wprawdzie wyprowadzić się do ojca na wieś, ale nie miałby za co żyć. Renta rodzica nie starczyłaby na utrzymanie jego rodziny. Przyjechał więc do Polski, ale jak podkreślał, nie jest emigrantem ekonomicznym. Chce po prostu spokojnie żyć. Zaraz po złożeniu wniosku o nadanie statusu uchodźcy w RP mężczyzna wraz z żoną i pięciorgiem dzieci przekroczył naszą zachodnią granicę, ale został zatrzymany i odesłany do Polski. Teraz rezyduje w ośrodku dla cudzoziemców.

Wojewódzki Sąd Administracyjny nie dał wiary zaświadczeniu lekarskiemu, w którym zawarto informację, że pacjent został pobity przez nieznane osoby w mundurach. Wątpliwe, by taką okoliczność stwierdził jakikolwiek lekarz. Co więcej, opis obrażeń z zaświadczenia różnił się od tego z zeznań. Materiał dowodowy nie wskazywał na to, że po powrocie do kraju pochodzenia skarżący będzie narażony na prześladowanie bądź represje.

Skarga nie zasługiwała więc na uwzględnienie. Uchodźcą może być bowiem tylko osoba, która rzeczywiście ma powody, by obawiać się prześladowania. Nie wystarcza subiektywne przekonanie o zagrożeniu. Czeczen odwołał się więc do NSA, a ten wprawdzie uchylił wyrok i przekazał sprawę do WSA, ale tylko ze względu na to, że skarżący nie został prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy.

W innej sprawie rozpatrywanej przez sąd Armenka domagała się statusu uchodźcy, bo bała się wierzycieli zmarłego męża. Przed śmiercią narobił długów w kasynie. Kobieta więc uciekła za granicę i zamieszkała w podwarszawskich Ząbkach. Sąd oddalił jej skargę.

– Sytuacja w kraju pochodzenia nie pozwala stwierdzić, żeby skarżąca mogła być narażona na niebezpieczeństwo ze względu na którąkolwiek z przyczyn warunkujących przyznanie ochrony – uzasadniała wyrok sędzia NSA Małgorzata Dałkowska-Szary.

Bez uprzedzeń

Jak podkreślają jednak eksperci z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, sprawy rozpatrywane przez Naczelny Sąd Administracyjny nie powinny rzutować na obraz wszystkich cudzoziemców, którzy starają się o status uchodźcy.

– Do Urzędu ds. Cudzoziemców trafiają przecież sprawy ludzi, którzy rzeczywiście potrzebują ochrony i ją otrzymują – mówi Jacek Białas.

Osób, którym w zeszłym roku szef urzędu przyznał status uchodźcy, było 349.

Ani więc strach przed wykonywaniem zawodu taksówkarza, ani ucieczka przed wierzycielami nie są wystarczającym powodem, by cudzoziemiec mógł szukać ochrony w Polsce. Tak wynika z orzecznictwa sądów administracyjnych.

Z roku na rok wzrasta liczba osób ubiegających się o status uchodźcy w Polsce. W zeszłym roku było ich 12 241. Rok wcześniej 8195. Najczęściej są to uciekinierzy z Federacji Rosyjskiej i Ukrainy. Wzrasta też liczba osób odwołujących się od decyzji odmownych. W zeszłym roku odwołania do Rady ds. Uchodźców złożyło 2915 osób. Rok wcześniej 1761, a w 2012 r. 1546, czyli prawie dwa razy mniej niż w 2015 r. Od decyzji Rady przysługuje skarga do sądu administracyjnego.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a