Nowe zasady zatrudniania Ukraińców

Powstanie rejestr pracowników ze Wschodu. Kontrolerzy dopilnują, by firmy płaciły za nich podatki i składki.

Aktualizacja: 15.03.2017 07:02 Publikacja: 14.03.2017 17:49

Nowe zasady zatrudniania Ukraińców

Foto: 123RF

Od 1 stycznia 2018 r. ma ruszyć ogólnopolski rejestr cudzoziemców pracujących w Polsce. Tak zakłada przyjęta przez rząd nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia. Do tej pory przebywali w Polsce praktycznie poza kontrolą państwa. Trudno było ustalić, czy Ukraińcy docierali do firm, które zaprosiły ich do pracy. A zeszły rok był rekordowy pod względem liczby tzw. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Polscy przedsiębiorcy wystawili ich przeszło 1,3 mln. Dokumenty te pozwalają sprowadzić do Polski pracownika ze Wschodu na uproszczonych zasadach. Przyjeżdżają głównie Ukraińcy, choć nie brakuje Rosjan, Białorusinów czy Ormian.

Z danych ZUS wynika jednak, że tylko 300 tys. z nich – czyli co czwarty pracownik z zagranicy – było ubezpieczonych. Większość pracowała na czarno lub na umowach o dzieło.

Będą kontrole

– Zdarzało się później, że Ukrainiec, który uległ wypadkowi przy pracy, nie mógł się zgłosić do lekarza, bo nie miał ubezpieczenia – mówi Wojciech Andrusiewicz, z centrali ZUS. Dlatego przygotowujemy nowy system, który przyspieszy wymianę odpowiednich informacji z Państwową Inspekcją Pracy czy Strażą Graniczną. Jeśli w czasie kontroli legalności pracy cudzoziemca wyjdzie, że nie ma ubezpieczenia, firma będzie musiała się wytłumaczyć, na jakiej podstawie prawnej go zatrudnia.

Zmienią się także zasady przyjmowania oświadczeń od przedsiębiorców. Powiatowe urzędy pracy, które do tej pory akceptowały wszystkie wnioski, będą mogły odmówić firmie prawa do sprowadzenia pracownika ze Wschodu.

Niepewność przedsiębiorców

– Przepisy są tak ogólnie sformułowane, że urzędnicy dostaną dużo swobody odmawiania prawa do sprowadzenia pracownika ze Wschodu – zauważa Rafaela Wahl z firmy OTTO Work Force. – Pracodawcy będą musieli też częściej bywać w urzędzie. Po udanej rejestracji oświadczenia trzeba będzie później oddzielnie zgłosić rozpoczęcie pracy przez cudzoziemca albo niestawienie się do pracy w wyznaczonym terminie.

Pojawią się także nowe wydatki. Rozpatrzenie wniosku ma kosztować 30 zł. Budżet państwa i samorząd podzielą się tymi pieniędzmi po połowie. Teraz postępowanie administracyjne w sprawie sprowadzenia pracownika ze Wschodu nie kosztuje ani grosza.

OPINIA

 

Grzegorz Tokarski - ekspert Pracodawców RP

Zasady dotyczące sprowadzania Ukraińców do pracy w Polsce wymagały uregulowania w ustawie, bo dotychczas wielu nie docierało do polskich pracodawców, tylko jechało dalej do pracy w Niemczech czy Francji. Musimy zacząć dbać o Ukraińców, bo są atrakcyjnymi pracownikami także w innych państwach UE. Może się okazać, że gdy niemieccy pracodawcy zaproponują im wyższe stawki, nie będą chcieli pracować w Polsce. Już teraz tamtejszy rząd oferuje im bezpłatne studia, to kwestia czasu, gdy zacznie zachęcać do przyjazdu większą liczbę pracowników ze Wschodu. W nowych przepisach martwi nas możliwość wprowadzenia przez rząd limitu pracowników ze Wschodu. Będzie to bardzo niekorzystne dla firm.

Od 1 stycznia 2018 r. ma ruszyć ogólnopolski rejestr cudzoziemców pracujących w Polsce. Tak zakłada przyjęta przez rząd nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia. Do tej pory przebywali w Polsce praktycznie poza kontrolą państwa. Trudno było ustalić, czy Ukraińcy docierali do firm, które zaprosiły ich do pracy. A zeszły rok był rekordowy pod względem liczby tzw. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Polscy przedsiębiorcy wystawili ich przeszło 1,3 mln. Dokumenty te pozwalają sprowadzić do Polski pracownika ze Wschodu na uproszczonych zasadach. Przyjeżdżają głównie Ukraińcy, choć nie brakuje Rosjan, Białorusinów czy Ormian.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona