W sobotę zaczyna się Camerimage

Projekcje „Powidoków" Wajdy i „La la landu" Chazelle'a otworzą w sobotę w Bydgoszczy wielki festiwal operatorów.

Aktualizacja: 09.11.2016 18:22 Publikacja: 09.11.2016 17:24

Foto: Materiały prasowe

Camerimage to 10 konkursów, około 250 filmów, 130 gości specjalnych: reżyserów, aktorów, montażystów, scenografów, specjalistów od efektów, około 150 dziennikarzy z dziesięciu krajów. I wreszcie 600 studentów z ponad 100 szkół filmowych z Polski i świata.

I przede wszystkim są operatorzy. W tym roku zapowiedziało już przyjazd do Bydgoszczy prawie 600 ludzi zza kamery. Będzie wśród nich wielu zdobywców Oscarów.

Tegorocznym laureatem Złotej Żaby za całokształt twórczości jest 81-letni Michael Chapman, który zasłynął jako współpracownik Martina Scorsese przy filmach „Wściekły byk" i „Taksówkarz". W trwającej już ponad pół wieku karierze robił zdjęcia do filmów m.in. Stevena Spielberga, Hala Ashby'ego i wielu innych wybitnych reżyserów.

Znani są też inni laureaci Złotych Żab. Nagrodę za twórczość reżyserską odbierze Michael Apted. Absolwent prawa i historii w brytyjskim Cambridge karierę zaczynał w telewizji. W 1980 r. przeniósł się do USA, by zrealizować tam „Córkę górnika", film w stylu brytyjskiego kina społecznego. Dostał za nią nominację do Oscara, a jego najbardziej znane tytuły to m.in. „Park Gorkiego", „Precedensowa sprawa", „Blink", „Krytyczna terapia", „Świat to za mało", „Enigma", „Głos wolności". W 2010 roku zrealizował „Opowieści z Narnii. Podróż Wędrowca do Świtu".

Za wyjątkowy duet reżysersko-operatorski uznano Atoma Egoyana i Paula Sarossy'ego, którzy pracują razem od trzech dekad. Nagrodę dla dokumentalisty odbierze Jay Rosenblatt.

I jeszcze jeden wspaniały artysta, który będzie przewodniczył gremium jurorskiemu w głównym konkursie Camerimage. To niezmiennie wierny temu festiwalowi sir Alan Parker. Z jego dużego dorobku najsłynniejszy jest musicalowy pastisz kina gangsterskiego – „Bugsy Malone", ale to przecież autor zarówno innych filmów muzycznych, jak „Fame", „Evita" czy „Pink Floyd – the Wall", jak i dramatów, od „Midnight Express" przez „Ptaśka"oraz „Mississippi w ogniu" do „Życia za życie".

Camerimage ma w środowisku ludzi kina znakomitą opinię. Przyciąga ich także dlatego, że nie jest festiwalem napuszonym. Filmowcy się tu spotykają, do późnej nocy piją wino, gadają o nowych kamerach, podczas warsztatów przekazują swoje doświadczenia młodym. Tu nie mówi się o pieniądzach, wpływach, gwiazdach, lecz o sztuce, filmach, przyjaźni, interesującym życiu. Dlatego jest tak ciekawie.

Camerimage to 10 konkursów, około 250 filmów, 130 gości specjalnych: reżyserów, aktorów, montażystów, scenografów, specjalistów od efektów, około 150 dziennikarzy z dziesięciu krajów. I wreszcie 600 studentów z ponad 100 szkół filmowych z Polski i świata.

I przede wszystkim są operatorzy. W tym roku zapowiedziało już przyjazd do Bydgoszczy prawie 600 ludzi zza kamery. Będzie wśród nich wielu zdobywców Oscarów.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”
Kultura
Muzeum Historii Polski: Pokaz skarbów z Villa Regia - rezydencji Władysława IV
Architektura
W Krakowie rozpoczęło się 8. Międzynarodowe Biennale Architektury Wnętrz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kultura
Zmarł Leszek Długosz