Sejm rozpoczął prace nad projektem ustawy budżetowej na 2017 r.

Sejm rozpoczął w środę prace nad projektem ustawy budżetowej na 2017 rok. W projekcie przyszłorocznego budżetu zaplanowano dochody w wysokości 325,2 mld zł, a wydatki - 384,6 mld zł.

Aktualizacja: 19.10.2016 13:58 Publikacja: 19.10.2016 11:39

Sejm rozpoczął prace nad projektem ustawy budżetowej na 2017 r.

Foto: PAP/Leszek Szymański

Wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że przyjęty na przyszły rok deficyt - 59,4 mld zł - jest jednym z niższych w ostatnich 10 latach. Jak mówił, w 2009 r. deficyt był na poziomie 99 mld zł, a w 2010 r. - 108 mld zł, czyli odpowiednio 7,5 i 7,9 proc. PKB. - Ten deficyt, który dziś mamy jest deficytem jednym z niższych w ostatnich 10 latach - podkreślił.

Opozycja: to budżet pobożnych życzeń - czytaj więcej na temat debaty nad projektem budżetu na 2017 rok.

Konstruujemy budżet nie dla wskaźników, ale dla ludzi, przedsiębiorców, obywateli, pacjentów, rolników - mówił podkreślał w Sejmie Mateusz Morawiecki

- Całość naszego budżetu konstruujemy tak, by w dużym stopniu on był nie dla wskaźników - tak jak trochę elity III RP patrzyły na budżet, czy wskaźniki rosną - powiedział. Podkreślał, że w projekcie budżetu na 2017 r. przeznaczono łącznie blisko 40 mld zł na świadczenia rodzinne.

Zaznaczył, że w projekcie zwiększono także dofinansowanie ubezpieczeń hodowli i upraw dla rolników o 700 mln zł, że już w tym roku nastąpił wyraźny przyrost tych ubezpieczeń. Jak dodał, "zabezpieczamy również tę bardzo ważną część gospodarki narodowej i przede wszystkim ludzi".

Wzrost dochodów państwa z podatków

- "Benjamin Franklin powiedział, że są tylko dwie rzeczy pewne, śmierć i podatki. Niestety w czasach rządów PO-PSL śmierć była pewna, podatki nie były takie pewne. Jak ktoś był bardzo cwany, to mógł uniknąć podatków. Podatki niestety nie były ściągane co widać po liczbach" - podkreślił wicepremier, minister rozwoju i finansów i dodał, że dochody państwa z tytułu CIT mają sięgnąć 29,8 mld zł, z VAT zaś ma wzrosnąć o 11 proc., do 143,1 mld zł. W 2017 r. wzrosnąć mają też dochody z akcyzy o 6 mld zł, do poziomu 69 mld zł.

Budżet zaoszczędzi na kosztach obsługi długu

Na kosztach obsługi długu państwo zaoszczędzi w przyszłym roku 1,4 mld zł, a oszczędności te będzie można przeznaczyć na potrzeby ważne ze społecznego i gospodarczego punktu widzenia – podkreślał minister Mateusz Morawiecki.

- W przyszłym roku koszty obsługi długu mają zmaleć o 1 mld 400 mln zł, czyli chcemy lepiej zarządzać długiem, po to, żeby mniej płacić za obsługę - powiedział. Poinformował, że na koniec tego roku dług publiczny wyniesie 954 mld zł, a na koniec przyszłego roku sięgnie 1 bln 21 mld zł. Obsługa tegorocznego długu ma pochłonąć ok. 31,8 mld zł, a w przyszłym roku będzie kosztować państwo 30,4 mld zł, co oznacza spadek o 1,4 mld zł.

Więcej inwestycji

Minister Morawiecki powiedział, że rząd planuje w przyszłym roku wzrost poziomu inwestycji publicznych do 4,4 proc. PKB.

- To ma być poziom czwarty w Europie (...). Ponadto, łączne wydatki całego sektora finansów publicznych w tym roku to 41,3 proc. PKB, a w przyszłym 42,5 proc. PKB - mówił Morawiecki. Zaznaczył, że np. "w szczycie", podczas rządów poprzedniej koalicji w 2010 r. było to 45,6 proc. PKB.

- My, mimo że mamy rząd bardziej prospołeczny, solidarnościowy, tak rekonstruujemy budżet, żeby łączny poziom tych wydatków do PKB był niższy i on jest niższy - powiedział. Dodał, że to poprawne z punktu widzenia makroekonomii, bowiem w polityce gospodarczej inwestycje publiczne powinny wejść mocniej wtedy, kiedy inwestycje prywatne są mniej efektywne, a właśnie mamy dołek inwestycyjny.

Zdaniem Morawieckiego impuls inwestycyjny zaplanowany w budżecie powinien przełożyć się wraz z środkami z budżetu UE na lepszą jakość wzrostu gospodarczego. Wicepremier podkreślił, że rząd będzie starał się utrzymać jak najniższe koszty obsługi długu, żeby mieć w ryzach deficyt.

Zapowiedział też utrzymywanie "kotwicy budżetowej" i stabilizującej reguły wydatkowej, a to dlatego, że "wiemy, jak bardzo ważna jest interakcja z rynkami finansowymi, jak ważny jest spokój na rynkach finansowych wokół nas".

Sejm przyspiesza unijne dopłaty

Przedstawiciele wszystkich klubów poparli w środę w Sejmie rządowy projekt nowelizacji budżetu na 2016 rok, który przewiduje przesunięcie na ten rok ok. 9 mld zł, co ma umożliwić wcześniejsze wypłaty zaliczek unijnych dopłat dla rolników.

Prezentując projekt noweli wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki podkreślał, że wcześniejsza wypłata 70 proc. zaliczek na poczet płatności bezpośrednich dla rolników za 2016 r. złagodzi skutki kryzysu na rynku rolnym, spowodowanego m.in. embargiem na eksport produktów rolnych do Rosji czy afrykańskim pomorem świń (ASF).

Zmiana, jak tłumaczył, polega m.in. na zwiększeniu deficytu budżetu środków europejskich o 8 mld 971 mln zł, co pozwoli na wypłaty zaliczek płatności wynikających ze Wspólnej Polityki Rolnej. Pierwotnie dochody i wydatki budżetu środków europejskich z tytułu WPR zostały zaplanowane w ustawie budżetowej na rok 2016 w kwocie 26 mld 595 mln 458 tys. zł.

Na dopłaty bezpośrednie za 2016 r. zaplanowano ponad 14 mld zł. Ubiega się o nie 1 mln 355 tys. rolników. Środki te będą pochodziły z UE. Wypłata dopłat bezpośrednich co roku rozpoczyna się 1 grudnia i trwa do końca czerwca następnego roku.

Budżet na 2017 rok

Według projektu budżetu na 2017 r. wzrost PKB (w ujęciu realnym) ma wynieść 3,6 proc., średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych - 1,3 proc., nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej - 5,0 proc., wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej - 0,7 proc., a wzrost spożycia prywatnego (w ujęciu nominalnym) - 5,5 proc.

Maksymalny poziom deficytu ustalono na kwotę nie większą niż 59,3 mld zł.

Po przyjęciu pod koniec września przez rząd projektu premier Beata Szydło zapewniła, że znalazły się w nim pieniądze na najważniejsze programy społeczne rządu, w tym na Program 500+.

Bochenek: budżet na 2017 r. jest stabilny i gwarantuje realizację obietnic

Budżet projektowany na 2017 r. jest budżetem stabilnym, wiarygodnym i gwarantuje realizację naszych wszystkich obietnic - stwierdził rzecznik rządu Rafał Bochenek. Dodał, że gwarantuje on dodatkowe dochody m.in. z uszczelnienia podatku VAT.

"Ten budżet jest naprawdę budżetem stabilnym, wiarygodnym i gwarantuje realizację naszych wszystkich obietnic, on jest bardzo dobrze wyliczony, gwarantuje również dodatkowe dochody do budżetu m.in. z uszczelniania podatku VAT, czego PO w przeciągu ostatnich 8 lat nie była w stanie zrobić" - powiedział Bochenek w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

"Analizy z końca sierpnia tego roku wyraźnie wskazują, że to (uszczelnianie podatku VAT) się stopniowo udaje realizować, dochody z VAT wzrosły o dodatkowe 10 mld zł" - dodał.

Rzecznik rządu mówił też, że "jest wdrożony pakiet paliwowy, który ma uszczelnić pobór akcyzy, jednolity plik kontrolny, który ma wprowadzić lepszą koordynację w zakresie ściągalności podatku VAT z tytułu faktur, aplikacje krytyczne, spółka powołana jeszcze przez poprzedniego ministra finansów Pawła Szałamachę, która ma przygotować odpowiednie rozwiązania informatyczne, narzędzia informatyczne, które mają również wprowadzić lepszy nadzór nad przepływem dokumentów księgowych po to, aby nie dochodziło do jakichś nielegalnych działań".

Wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że przyjęty na przyszły rok deficyt - 59,4 mld zł - jest jednym z niższych w ostatnich 10 latach. Jak mówił, w 2009 r. deficyt był na poziomie 99 mld zł, a w 2010 r. - 108 mld zł, czyli odpowiednio 7,5 i 7,9 proc. PKB. - Ten deficyt, który dziś mamy jest deficytem jednym z niższych w ostatnich 10 latach - podkreślił.

Opozycja: to budżet pobożnych życzeń - czytaj więcej na temat debaty nad projektem budżetu na 2017 rok.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet i podatki
Polska w piątce krajów UE o najwyższym deficycie. Będzie reakcja Brukseli
Budżet i podatki
Ponad 24 mld zł dziury w budżecie po I kwartale. VAT w górę, PIT dołuje
Budżet i podatki
Francja wydaje ciągle za dużo z budżetu
Budżet i podatki
Minister finansów: Budżet wygląda całkiem dobrze
Budżet i podatki
Polacy zmienili nastawienie do podatków. Zawinił Polski Ład