Rosyjskie ministerstwo finansów chce zmniejszyć wydatki budżetowe budżetu na lata 2017-2019, musi więc wskazać, gdzie trzeba ciąć najwięcej. „Ponad dwukrotnie zmniejszone zostanie finansowanie socjalno-ekonomicznego rozwoju Krymu: ze 149,3 mld rubli (2,3 mld dol.) w 2016 r do 65,98 mld rubli (1 mln dol.) w 2019 r" - cytuje komunikat ministerstwa gazeta Wiedomosti.

Ofiarą oszczędności padnie też Daleki Wschód i rejon Bajkału - tu cięcia są jeszcze bardziej drastyczne - wydatki budżetowe będą niż 20-krotnie od pierwotnie planowanych. Wydatki na państwowe kontrakty dla rosyjskiej zbrojeniówki zostaną zredukowane o 15 proc.

Krymskie oszczędności dotkną m.in. pracowników budżetówki, których pobory mają być obniżone o średnio 10 proc. Nie ma także pieniędzy na ponowną indeksację bardzo i tak niskich emerytur na Krymie.

Rosyjski budżet tworzony jest w blisko połowie z wpływów z eksportu ropy i gazu. Spadek cen na tych rynkach oraz kryzys wewnętrzny w Rosji, a co za tym idzie niższe wpływy z podatków, zmuszają władze do cięć w wydatkach.