To efekt zmian w ustawach o podatku dochodowym, które zaczęły obowiązywać z początkiem bieżącego roku.
"Od 1 stycznia 2017 r. założenie spółki kapitałowej, albo przystąpienie do niej często będzie wiązać się z koniecznością zapłaty wysokiego podatku dochodowego. Ostrożność powinny zachować osoby, które obejmują akcje lub udziały w zamian za wkład niepieniężny" - zwraca uwagę Piłat.
Jako typowy przypadek wskazał wniesienie nieruchomości do spółki z o.o. w zamian za objęcie jej udziałów. Zgodnie z przepisami obowiązującymi do końca zeszłego roku, przychodem wspólnika, który wnosi aport i obejmuje udziały, była wartość nominalna tych udziałów, czyli wynikająca z umowy spółki. Tym samym podatek z tytułu założenia spółki mógł być na minimalnym poziomie.
"Wspólnicy mieli bowiem wpływ na wysokość przychodu, a ściślej rzecz ujmując na moment jego powstania – jeśli wykazali mniejszy przychód przy objęciu udziałów, to później był on odpowiednio większy przy ich zbyciu. Od 1 stycznia tego roku sytuacja uległa zmianie na niekorzyść podatników. Przychodem z tytułu objęcia udziałów lub akcji jest bowiem wartość rynkowa wnoszonego majątku" - zwraca uwagę doradca podatkowy.
Wyjaśnia, że zgodnie z obecnymi przepisami, jeśli ktoś planuje założenie spółki z o.o. zajmującej się działalnością deweloperską i wniesie do niej odziedziczone, nawet kilkanaście lat temu, działki o wartości 600 tys. zł, to będzie musiał zapłacić aż 114 tys. zł, co stanowi 19 proc. wartości rynkowej majątku.