Przyznał, że JPK ułatwia kontakt z podatnikiem. - Wychwytywanie błędów i nieprawidłowości może być już na początkowym etapie, jeszcze bez kontaktu z podatnikiem. Jest to ułatwienie zarówno dla klienta, jak i dla służb skarbowych – ocenił gość.
Wyjaśnił, że dane można zweryfikować zderzając fakturę u sprzedawcy z nabywcą, czy te transakcje zgadzają się ze sobą. - Można również zweryfikować, czy transakcje nie pochodzą od podmiotów, które nie istnieją na rynku, bądź funkcjonują jako podmioty niezarejestrowane – tłumaczył.
Jasik zaznaczył, że JPK ułatwi uszczelnianie systemu podatkowego. - Analiza danych pozwala na wychwytywanie najważniejszych nieprawidłowości, ale również typowych błędów. Pomyłki się zdarzają w NIPie, czy nazwie. Takie błędy nie skutkują konsekwencjami podatkowymi – mówił.
Przyznał, że JPK docelowo będzie to bardzo skuteczne narzędzie w wyłapywaniu oszustów, którzy chcą wykorzystać państwo. - Pozwala wychwytywać transakcje, które mają charakter transakcji pozornych. Podatnicy, którzy prowadzą działalność rzetelnie nie mają się czego obawiać. Chodzi o to, żeby wyeliminować nierówną konkurencję z podmiotów, które nigdy nie miały zamiaru prowadzić działalności w sposób rzetelny, bądź stworzono firmę w celach fikcyjnych do wyłudzenia zwrotu VAT – tłumaczył Jasik.
Gość ocenił, że dzięki JPK prewencja będzie bardzo duża.
- Podatnik ma świadomość, że jego rejestry są dla organów podatkowych widoczne. Dotychczas, aby je zobaczyć należało wszcząć czynności sprawdzające i zaprosić podatnika z rejestrami. Teraz można to sprawdzić bez udziału podatnika, czy transakcje są ze sobą zgodne. Prewencja będzie tutaj oddziaływać na oszustów, aby świadomie nie wkraczali w udział w karuzelach podatkowych – podsumował.