Abramowicz przyznał, że jeżeli gospodarka polska nie dostarczy budżetowi potrzebnych pieniędzy to mogą być kłopoty. - Jedynym sposobem na to jest zdecydowanie większy wzrost gospodarczy – mówił. - Pomoże w tym reforma podatkowa, idąca rewolucyjnie w poprzek tego, co robi Europa – dodał.
Gość zauważył, że wszyscy przedsiębiorcy w Polsce mówią, że mamy skomplikowany i niesprawiedliwy system podatkowy. - Potwierdzają to różne rankingi. Czas na taką zmianę, jaką kiedyś przeprowadził Wilczek – zaznaczył.
Poseł tłumaczył, że reforma będzie się nazywała „podatek minus, płace plus”. - Chcemy wprowadzić podatek od wynagrodzeń w miejsce obecnych ogromnych kosztów pracy, który będzie wynosił 25 proc. - mówił. - Dla pracowników spowoduje to podwyższenie wynagrodzeń. Ktoś kto dziś zarabia 3000 zł na rękę, będzie zarabiał 3750 zł – dodał.
Zaznaczył, że przedsiębiorca zamiast 8 różnych przelewów wykona tylko 1.