W ciągu 12 miesięcy, licząc do sierpnia 2017 r., Polacy rozpoczęli budowę blisko 94 tys. domów – to najwięcej od ośmiu lat. Przyspieszenie widać od II połowy 2016 r. Analitycy Open Finance zauważają, że aktywność prywatnych inwestorów zwiększa się wtedy, gdy rosną ceny mieszkań na rynku pierwotnym.
Własny trawnik w cenie
Deweloperzy, którzy biją rekordy sprzedaży lokali, specjalizują się w budownictwie wielorodzinnym. Domy czy segmenty rzadko można znaleźć w ich ofercie. RynekPierwotny.pl szacuje, że domy stanowią 3 proc. nieruchomości mieszkaniowych wystawionych na portalu.
– Klienci deweloperów częściej wybierają mieszkania niż domy. Płytkość rynku sprawia, że ryzyko biznesu w tym segmencie jest dla dewelopera wysokie. Na przykładzie warszawskiego Wawra, rozbudowanego w ostatnich dekadach przy istotnym udziale nieistniejących już – bo upadłych – deweloperów, łatwo stwierdzić, że nie jest to wdzięczny biznes. Trudno tu osiągnąć efekt skali – mówi Mariusz Poławski, dyrektor segmentu deweloperskiego Marvipolu.
Deweloperzy mają za to w ofercie substytuty domów.
– Mieszkania z ogródkiem lub rozległym tarasem na parterze cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem i najczęściej znajdują nabywców na bardzo wczesnym etapie budowy – mówi Tomasz Sujak, członek zarządu Archicomu. – Prywatna przestrzeń na świeżym powietrzu przyciąga klientów do naszych osiedli. W naszej ofercie nie brakuje lokali o powierzchni porównywalnej z małym domem jednorodzinnym. Dzięki własnemu studiu architektonicznemu umożliwiamy klientom poszukującym naprawdę dużych przestrzeni połączenie kilku mieszkań – dodaje.