Praktykant daleko od listonosza

Stażysta wrzucił pismo z podwyżką rocznej opłaty do szuflady. Przeleżało w niej trzy tygodnie, przez co spółka straciła szansę na odwołanie się. To był kosztowny błąd.

Aktualizacja: 18.08.2017 09:25 Publikacja: 18.08.2017 09:14

Praktykant daleko od listonosza

Foto: rp.pl

Przykład spółki rewitalizującej Hotel Europejski w Warszawie pokazuje, jak w firmie zarządzającej nieruchomościami bardzo ważny jest dobry nadzór. Jeden mały błąd stażysty może bowiem sporo kosztować. Nie wszystkie zaniedbania udaje się „odkręcić" w sądzie.

Spółka dostała podwyżkę rocznej opłaty z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości. Z reguły tego typu pisma miasto wysyła pod koniec roku i tak też było w tym wypadku. W grudniu listonosz przyniósł je do siedziby spółki. Pismo odebrał stażysta, wrzucił do szuflady biurka, gdzie przeleżało trzy tygodnie. Był bowiem okres przedświąteczny, a członkowie zarządu wyjechali za granicę, gdzie na stałe mieszkali.

Gdy po Nowym Roku jeden z nich wrócił do Polski, w szufladzie razem z inną korespondencją znalazł pismo z aktualizacją rocznej opłaty. Szybko w imieniu spółki wystąpił do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie. Chciał przywrócenia terminu odwołania (który zdążył minąć, kiedy pismo leżakowało w szufladzie) oraz zakwestionować zasadność podwyżki. SKO odmówiło jednak przywrócenia terminu. Wyjaśniło, że art. 58 kodeksu postępowania administracyjnego przewiduje trzy przesłanki przywrócenia, które trzeba spełnić łącznie. Po pierwsze, prośbę o przywrócenie terminu należy wnieść w ciągu siedmiu dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. Po drugie, jednocześnie z jej wniesieniem należy dopełnić czynności, dla której określony był termin (czyli wnieść odwołanie od aktualizacji).

Po trzecie, zainteresowany musi uprawdopodobnić, że uchybienie nastąpiło bez jego winy. W tym wypadku spółka spełniła dwie pierwsze przesłanki, ostatniej, trzeciej, nie udowodniła w wystarczający sposób. Zdaniem SKO o takiej sytuacji może być mowa, gdy dopełnienie obowiązku stało się niemożliwe z powodu przeszkód nie do przezwyciężenia. Chodzi o przerwę w komunikacji, nagłą chorobę, która nie pozwoliła na wyręczenie się inną osobą, pożar czy powódź. Natomiast do okoliczności faktycznych uzasadniających przywrócenie terminu można zaliczyć m.in. nieprawidłowe doręczenie pisma. Żaden z tych przypadków nie miał jednak miejsca.

Spółka nie poddała się i wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, ale i tu nic nie wskórała. Wówczas został jej jeszcze Naczelny Sąd Administracyjny. NSA nie miał jednak też żadnych wątpliwości. Według niego o przywróceniu terminu nie może być mowy. Spółka nie wykazała wystarczająco, że nie ze swojej winy nie dotrzymała terminu. To do spółki należy organizowanie swojej pracy i to ona odpowiada za błędy swoich pracowników. Każda firma powinna zorganizować pracę w ten sposób, by nieprzerwanie funkcjonować, a prawidłowe dostarczanie poczty jest do tego po prostu niezbędne.

Przykład spółki rewitalizującej Hotel Europejski w Warszawie pokazuje, jak w firmie zarządzającej nieruchomościami bardzo ważny jest dobry nadzór. Jeden mały błąd stażysty może bowiem sporo kosztować. Nie wszystkie zaniedbania udaje się „odkręcić" w sądzie.

Spółka dostała podwyżkę rocznej opłaty z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości. Z reguły tego typu pisma miasto wysyła pod koniec roku i tak też było w tym wypadku. W grudniu listonosz przyniósł je do siedziby spółki. Pismo odebrał stażysta, wrzucił do szuflady biurka, gdzie przeleżało trzy tygodnie. Był bowiem okres przedświąteczny, a członkowie zarządu wyjechali za granicę, gdzie na stałe mieszkali.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu