Przeważająca część prac remontowych w mieszkaniu czy w domu wymaga zgłoszenia do właściwego organu lub nawet uzyskania pozwolenia na budowę – ostrzegają eksperci.
Gdyby trzymać się ściśle prawa, to właściwie tylko malowanie ścian i położenie kafelków można wykonać bez załatwiania formalności. W efekcie trudno wyremontować mieszkanie bez żadnych zgłoszeń i zgód urzędowych.
Tymczasem są przecież takie prace – na przykład tynkowanie wnętrz czy ocieplanie domu od środka – które zwyczajowo są wykonywane bez zgody urzędnika.
Jeśli jednak inwestor nie zgłosi takiego remontu, a sąsiad, któremu robotnicy pracujący obok będą przeszkadzać, zamelduje o tym urzędnikom – szykują się kłopoty.