Bloki z drewna bez Lasów Państwowych

Lasy Państwowe nie chcą, by na ich gruntach budować bloki z drewna. Po ostrym proteście leśników parlament podjął decyzję, że nie muszą tego robić. Jest jednak furtka w prawie, która pozwala na ciche przekazanie ziemi.

Aktualizacja: 26.07.2018 20:46 Publikacja: 26.07.2018 20:26

Bloki z drewna bez Lasów Państwowych

Foto: Fotolia

Bloki z drewna bez udziału Lasów Państwowych? A jednak. Po burzliwej dyskusji w trakcie prac sejmowych nad projektem w tej sprawie zapadła taka decyzja. Chodzi o powołanie spółki Polskie Domy Drewniane. Spółka będzie budować tanie budynki wielorodzinne oraz domy jednorodzinne w ramach m.in. rządowego programu Mieszkanie+.

Pomysł na pierwszy rzut oka wydaje się niezły. Bo choć w Polsce domy z drewna kojarzą się głównie z domkami letniskowymi, to na świecie jesteśmy potentatem w produkcji drewna, zaś polskie spółki z powodzeniem sprzedają wysokiej jakości drewniane budynki za granicą.

Okazało się jednak, że projekt nie wszystkim się podoba. Zaprotestowali leśnicy. Obawiali się, że powołanie tej spółki może doprowadzić do ruiny finansowej Lasy Państwowe.

Efekt całego zamieszania jest taki, że spółka, owszem, powstanie, ale tylko przy udziale Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Banku Ochrony Środowiska. Jej kapitał zakładowy wyniesie co najmniej 50 mln zł.

Z noweli prawa ochrony środowiska dotyczącej powołania tej spółki wynika, że w latach 2018–2027 maksymalny limit wydatków NFOŚiGW w związku z projektowaną ustawą wyniesie w 2018 r. 60 mln zł, w 2019 r. – 500 mln zł, w 2020 r. – 400 mln zł, w 2021 r. – 400 mln zł, w 2022 r. – 300 mln zł, w 2023 r. – 100 mln zł. Od 2024 r. fundusz nie będzie już ponosił kosztów. Spółka ma sama się finansować.

Minister: projekt bezpieczny

Minister środowiska Henryk Kowalczyk uważa, że wykreślenie z projektu Lasów Państwowych nie zagrozi realizacji pomysłu budowy domów z drewna. LP miały dać bowiem jako wkład własny tylko 250–300 ha gruntów pod budownictwo mieszkaniowe. Pieniądze miały zaś pochodzić z funduszu i banku. Z wypowiedzi ministra wynika również, że gruntów deklarowanych pod budownictwo drewniane przez gminy jest o wiele więcej niż tych, które miały wnieść do spółki LP.

Rząd uważa, że dzięki nowym przepisom zwiększy się dostępność mieszkań, w tym dla osób o umiarkowanych dochodach. Spółka wesprze też przedsiębiorczość z zakresu energooszczędnego budownictwa drewnianego oraz rozwój sektora ekobudownictwa i nowoczesnych technologii. Ponadto, co nie jest bez znaczenia, nowe przepisy przyczynią się do zmniejszenia zanieczyszczeń powietrza.

Niektórzy posłowie opozycji uważają, że ze spółki Polskie Domy Drewniane nie będzie żadnego pożytku. Powstanie kilka kolejnych dobrych posad i tyle. Posłuży też ona do wyprowadzenia pieniędzy z NFOŚiGW.

Natomiast spółka skupi się na innym rodzaju działalności. Przepisy przewidują, że będzie mogła pozyskiwać lub tworzyć nowe rozwiązania technologiczne w zakresie przetwarzania drewna, a także nabywać i przetwarzać surowiec drzewny oraz sprzedawać produkty drzewne. Zamówi więc kilka projektów i dzięki temu kilka osób wzbogaci się, a domów z drewna nikt nigdy nie zobaczy – straszyli politycy opozycji.

Wola polityków i wróżenie z fusów

Wyeliminowanie Lasów Państwowych z przepisów wcale nie oznacza, że mają one problem z głowy i ani hektara nie oddadzą pod drewniane domy. Tak naprawdę zależy to od woli polityków. Jak się uprą, to mogą zmusić LP do legalnego przekazania ziemi pod budowę. Na jesieni zeszłego roku weszła bowiem w życie ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Na jej podstawie będzie można po cichu, z dala od fleszy fotoreporterów, podpisać umowę z LP w sprawie przekazania gruntów pod inwestycję. Leśnicy nie muszą wcale o tym wiedzieć.

Jak będzie w praktyce? Wkrótce się przekonamy. Być może spółka podzieli los Krajowego Zasobu Nieruchomości, czyli państwowego banku ziemi, który do tej pory nie powstał. Ale wcale nie musi tak być. Polskie Domy Drewniane mogą też wybudować jedno pokazowe osiedle, by uwiarygodnić swoją działalność. Politycy też muszą przecież mieć się czym chwalić. A może, tak jak wieszczą posłowie opozycji, spółka zleci „na mieście" tylko kilka raportów i sprzeda kilku znajomym drewno po okazyjnych cenach.

Niewykluczone jednak, że odniesie sukces i faktycznie bloki z drewna staną się bardzo popularne w Polsce. I tak byłoby najlepiej. W końcu bowiem udałoby się zrealizować część rządowego programu Mieszkanie+.

I tego wszyscy sobie życzymy. ©?

Bloki z drewna bez udziału Lasów Państwowych? A jednak. Po burzliwej dyskusji w trakcie prac sejmowych nad projektem w tej sprawie zapadła taka decyzja. Chodzi o powołanie spółki Polskie Domy Drewniane. Spółka będzie budować tanie budynki wielorodzinne oraz domy jednorodzinne w ramach m.in. rządowego programu Mieszkanie+.

Pomysł na pierwszy rzut oka wydaje się niezły. Bo choć w Polsce domy z drewna kojarzą się głównie z domkami letniskowymi, to na świecie jesteśmy potentatem w produkcji drewna, zaś polskie spółki z powodzeniem sprzedają wysokiej jakości drewniane budynki za granicą.

Pozostało 86% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu